Interia: Trzy kolejki przed końcem rozgrywek w Ekstraklasie Lech Poznań ma jeden punkt przewagi nad Legią Warszawa. "Kolejorzowi" uda się dowieźć skromne prowadzenie do końca? Paweł Wojtala, były zawodnik Lecha Poznań: - Jest na to duża szansa. Lech ma dwa spotkania u siebie. Wydaje się, że mecze z teoretycznie najtrudniejszymi rywalami ma już za sobą, ale to może być złudne. Wszystko jest w nogach piłkarzy Lecha. Lechowi zostały jeszcze spotkania z Pogonią Szczecin, Górnikiem Zabrze i Wisłą Kraków. Kto będzie dla poznaniaków najtrudniejszym rywalem? - Najcięższy rywal to ten najbliższy, czyli Pogoń. Każde z tych spotkań Lech musi wygrać. "Kolejorz" jest pod presją, która może być deprymująca. Spotkanie z Lechią Gdańsk pokazało, że poznaniacy poradzili sobie z tą presją (Lech wygrał na wyjeździe 2-1 - przyp. red.). Kibice Lecha na pewno mają nadzieję, że pozostałe spotkania również zostaną wygrane i klub z Poznania zdobędzie mistrzostwo Polski. Jeśli Lech zdobędzie mistrzostwo, to czeka go walka w eliminacjach Ligi Mistrzów. "Kolejorz" ma szanse w tym składzie awansować do fazy grupowej tych prestiżowych rozgrywek? - W mojej ocenie nie. Na pewno będą potrzebne wzmocnienia i znaczne doinwestowanie drużyny. Co roku od 19 lat Liga Mistrzów to cel każdego mistrza Polski, ale się nie udaje. Na jakich pozycjach Lech szczególnie potrzebuje wzmocnień? - W każdej formacji Lecha przydałyby się wzmocnienia, zaczynając od bramki. Polska drużyna, jeśli chce grać o Ligę Mistrzów, to musi być naprawdę mocna. Lech potrzebuje trochę więcej jakości. Kto jeszcze z Ekstraklasy awansuje do europejskich pucharów? - Jeżeli Lech zostanie mistrzem, to na pewno Legia Warszawa i na chwilę obecną najbliżej jest Jagiellonia Białystok. A Jagiellonia ma jeszcze szanse włączyć się do walki o mistrzostwo? - Wydaje mi się, że po tych ostatnich wynikach i po tym, że zarówno Lech, jak i Legia, wygrały swoje wyjazdowe spotkania, to Jagiellonii będzie bardzo ciężko. Wszystko się może zdarzyć, ale poznaniacy i "Wojskowi" musieliby się pomylić. Jak pan ocenia postawę sędziów w tych ostatnich kolejkach? Było sporo kontrowersji wokół ich decyzji. - Pomyłki sędziowskie się zdarzają. Słabsza dyspozycja sędziego może wpłynąć na wynik całego sezonu i jest to bardzo przykre. Pomyłki są, były i jeśli nie zostaną wprowadzone jakieś zmiany, jeśli media nie pomogą w rozstrzyganiu spornych sytuacji, to cały czas będą się zdarzać. Pamiętajmy jak trudne zadanie mają sędziowie. W ułamku sekundy muszą podjąć decyzję, która może przekreślić pracę całego zespołu. Rozmawiał Grzegorz Zajchowski Ekstraklasa - tabela, wyniki, strzelcy, terminarz