Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 5-2 w 10. kolejce PKO Ekstraklasy

To był prawdziwy nokaut! W meczu 10. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok pokonała na własnym stadionie Wisłę Płock 5-2, przerywając tym samym serię trzech ligowych porażek. Jednym z bohaterów spotkania został Jakov Puljić, który skompletował hat-tricka.

I liga. Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Widzew Łódź 2-0 - skrót (POLSAT SPORT). WIDEO/Polsat Sport

Białostoczanie nie dali rywalom żadnych szans, zgarnęli trzy punkty i awansowali na ósme miejsce w tabeli. Wisła Płock okupuje natomiast 13. lokatę.

Kilka dni przed meczem w ekipie Jagiellonii wykryto sześć przypadków koronawirusa. Trener Bogdan Zając przyznał, że klub starał się o przełożenie najbliższych meczów ligowych, lecz władze PKO Ekstraklasy nie wyraziły na to zgody. Gospodarze z przymusu wybiegli więc na boisko i nie mają czego żałować.

Jagiellonia zanotowała piorunujący początek meczu i po 16 minutach prowadziła już 2-0. "Nafciarze" sami byli jednak sobie winni szybko straconych bramek. W 13. minucie fatalnie ustawili się przy rzucie wolnym, co wykorzystał Martin Pospiszil. Czech zamarkował strzał i dograł do niepilnowanego Jakova Puljicia, który nie miał problemów ze zdobyciem gola.

Trzy minuty później w środku pola błysnął inny piłkarz rodem z Czech - Tomasz Przikryl. 28-latek przejął piłkę na połowie Wisły i zagrał do Jesusa Imaza, który trafił do siatki.

Nie był to jeszcze całkowity nokaut, lecz goście potrzebowali kilku chwil, by dojść do siebie. Z czasem gra się wyrównała, a wiślacy stopniowo dochodzili do głosu, lecz nie przekładało się to na klarowne sytuacje bramkowe.

W przerwie w szatni "Nafciarzy" padło zapewne kilka męskich słów, a trener Radosław Sobolewski - który w pierwszej połowie obejrzał żółtą kartkę - dokonał potrójnej roszady. Na niewiele się to jednak zdało.

Już w pierwszej akcji drugiej części gry gola strzelił Puljić, wykorzystując kapitalne zagranie piętą Przikryla. Wisła zdołała odpowiedzieć w 51. minucie - z błędu obrony "Jagi" skorzystał Dawid Kocyła, ale Jagiellonia była tego dnia nie do zatrzymania. Przynajmniej dla defensywy płocczan.

W 62. minucie bramkę na 4-1 zdobył Pospiszil, a cztery minuty później z hat-tricka cieszył się Puljić, finalizując kapitalną akcję zespołową gospodarzy. Zabawę "Pszczółek" przerwało później na moment trafienie Damiana Rasaka, lecz po końcowym gwizdku sędziego podopieczni trenera Zająca mieli powody do wielkiej radości. Po efektownym zwycięstwie 5-2 zainkasowali komplet punktów.

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 5-2 (2-0)

Bramka: 1-0 Jakov Puljić (13.), 2-0 Jesus Imaz (16.), 3:0 Jakov Puljić (46.), 3-1 Dawid Kocyła (51.), 4-1 Martin Pospiszil (62.), 5-1 Jakov Pujlić (66.), 5-2 Damian Rasak (71)

Żółte kartki: Jagiellonia - Bogdan Tiru; Wisła Płock - Dawid Kocyła.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Mecz bez udziału publiczności

Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Szymon Pankiewicz, Błażej Augustyn, Bogdan Tiru, Bartłomiej Wdowik (83. Bodvar Bodvarsson), Tomasz Przikryl (77. Bartosz Bida), Martin Pospiszil, Ariel Borysiuk (83. Fernan Lopez), Przemysław Mystkowski (67. Kamil Wojtkowski), Jesus Imaz, Jakov Puljić (67. Fedor Czernych)

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Alan Uryga, Milan Obradović, Angel Garcia, Wojciech Szumilas (46. Giorgi Merebaszwili), Mateusz Szwoch (46. Dawid Kocyła), Piotr Pyrdoł (46. Filip Lesniak), Damian Rasak (89. Dusan Lagator), Torgil Gjertsen, Airam Cabrera (71. Patryk Tuszyński)

Angel Garcia Cabezali (z prawej) w pojedynku z Szymonem Pankiewiczem/ Artur Reszko /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem