Trzy mecze do końca sezonu i cztery bramki potrzebne do wyrównania rekordu Gerda Muellera - oto wyzwanie Roberta Lewandowskiego na końcówkę sezonu.Długo wydawało się, że Polak, który w meczu z Mainz wrócił do gry po prawie miesięcznej przerwie, zakończy spotkanie bez zdobyczy bramkowej. Przed przerwą "Lewy" zmarnował dobrą sytuację, a później był odcięty od podań. Rekord wciąż w zasięgu Lewandowskiego Lewandowski czekał na swoją szansę w do ostatniej minuty doliczonego czasu gry. Wówczas przechwycił złe zagranie obrońcy, opanował trudną piłkę i ze stoickim spokojem umieścił ją w bramce.Dla napastnika Bayernu było to już 36. trafienie w zaledwie 26. występie w tym sezonie Bundesligi. Ten niesamowity wynik daje Lewandowskiemu ogromną przewagę w klasyfikacji strzelców obecnego sezonu, mimo że inni napastnicy także strzelają jak natchnieni. Erling Haaland ma już na koncie 25 bramek, Andre Silva - 24 gole, a Wout Weghorst 20 trafień. WG