Partner merytoryczny: Eleven Sports

Klęska Islanders

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Hokeiści New York Islanders doznali prawdziwej klęski w czwartkowym meczu ligi NHL. "Wyspiarze" przegrali w Toronto z tamtejszymi Maple Leafs 2:6.

Spotkanie zostało w zasadzie rozstrzygnięte już po pierwszej tercji, po której, po golach Sundina, McCabe'a i Reichela, gospodarze prowadzili 3:0.

Druga część gry nie przyniosła kolejnych trafień, natomiast worek z bramkami rozwiązał się w trzeciej tercji. Po golach Robertsa i drugim McCabe'a "Liście" prowadziły już 5:0 na 7 minut przed końcem meczu. Goście pierwszą bramkę zdobyli dopiero dwie minuty później (Hunter). W ciągu ostatnich 4 minut kibice obejrzeli jeszcze dwa gole: na 6:1 podwyższył Tucker, a wynik ustalił Peca.

Mariusz Czerkawski zagrał 15 minut, oddał w tym czasie tylko jeden strzał i nie powiększył swojego dorobku punktowego.

Festiwal bramek obejrzeli kibice w Pittsburgu, gdzie miejscowi Penguins ulegli Nashville Predators 4:9. Fani nie mogli się nudzić - kolejna bramka padała średnio co 4,5 minuty! Brakło natomiast emocji związanych z walką o wygraną. Po pierwszych 20 minutach goście prowadzili 4:0 i spotkanie było praktycznie rozstrzygnięte.

Pierwszy gol dla "Pingwinów" padł dopiero na 3 minuty przed końcem drugiej tercji, już przy stanie 5:0. Na osiem minut przed końcową syreną, po dwóch trafieniach gospodarzy, na tablicy widniał wynik 6:4. Końcówka meczu należała jednak do "Drapieżców", którzy trzema bramkami udokumentowali swoją wyższość.

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram