Iga Świątek przed ostatnie lata była w ścisłej czołówce światowego rankingu kobiecego tenisa. Pod koniec sezonu 2024 roku niespodziewanie jednak wszystko zaczęło się sypać. Zaczęło się od wpadki dopingowej, która ostatecznie pozbawiła raszyniankę miana pierwszej rakiety świata. Polka ostatecznie szybko wróciła do rywalizacji, jednak od tamtej pory nie wygrała ani jednego turnieju. Ba, ostatni triumf zaliczyła w czerwcu ubiegłego roku, kiedy to sięgnęła po wielkoszlemowe trofeum podczas turnieju Rolanda Garrosa. Na tym jednak nie kończą się problemy polskiej gwiazdy. Po kolejnym nieudanym starcie - tym razem w Rzymie, gdzie wyeliminowana została przez Danielle Collins w trzeciej rundzie - Iga Świątek zaliczy kolejny bolesny spadek w rankingu WTA. Wiceliderką po zakończeniu imprezy Internazionali BNL d'Italia zostanie bowiem Amerykanka Coco Gauff. Na trzecie miejsce awansuje natomiast jej rodaczka, Jessica Pegula. Legenda nie ma wątpliwości ws. Świątek. Niepokojące słowa, a Roland Garros tuż za rogiem Tomasz Wolfke o problemach Igi Świątek. "Za bardzo to wszystko przeżywa" Na temat fatalnej sytuacji Igi Świątek wypowiedział się na krótko przed startem turnieju Rolanda Garrosa Tomasz Wolfke - znany ekspert i komentator tenisa. W rozmowie z "Super Expressem" wyjawił on, co jego zdaniem jest bezpośrednią przyczyną kłopotów naszej tenisistki. "Przede wszystkim Idze przydałoby się trochę luzu, żeby nie traktowała tego tenisa tak śmiertelnie poważnie. Za bardzo to wszystko przeżywa, a przez to się spala. Jest perfekcjonistką, narzuca sobie bardzo wysokie wymagania i jak nie potrafi ich spełnić, rozsypuje się mentalnie. Klucz do wyjścia z tego kryzysu leży w głowie, jest tam coś, co ją blokuje. Być może jest zbyt wrażliwa" - stwierdził. Ekspert zabrał także głos na temat, o którym od dłuższego już czasu rozpisują się polskie i zagraniczne media. Mowa o pogarszającej się psychice naszej tenisistki, która jeszcze do niedawna była wzorem do naśladowania, a obecnie coraz częściej daje upust swoim emocjom na korcie. "Powinno do niej dotrzeć, że dokonała już tak wiele, że zawsze będzie wielką mistrzynią i legendą. Nawet gdyby teraz już zaczęła wszystko przegrywać, to i tak weszła na stałe do historii polskiego sportu. Presja oczywiście jest, ale - na litość Boską - kto jak nie Daria Abramowicz powinien ją nauczyć, jak sobie z nią radzić? Mnie najbardziej szokuje to, jak łatwo Iga w czasie tych przegranych meczów nagle pęka i nie jest w stanie nawiązać walki" - oznajmił. Od dawna trwa dyskusja na temat roli, jaką tak właściwie Daria Abramowicz odgrywa w sztabie szkoleniowym 23-latki. Zdaje się bowiem, że jest ona dla tenisistki nie tylko psycholożką, ale również dobrą przyjaciółką. "Daria jak opowiada o psychologii sportowej, to sprawia wrażenie, że się na tym bardzo dobrze zna. I to co zrobiła z Igą w minionych sezonach, pokazało, że potrafi być skuteczna. Dawno jednak przestała być tylko jej psychologiem. Jest też jej najbliższą przyjaciółką, powierniczką czy mentorką. Z całą pewnością to nie jest układ psycholog-klient. I pytanie, czy teraz w tym układzie będzie potrafiła jej pomóc. Tego nie wiem" - podsumował Wolfke. Oto konsekwencje rezygnacji Świątek i Fręch. Jest oficjalne potwierdzenie