NBA: Kevin Durant wrócił do gry po kontuzji
Gdy wreszcie zagrali w optymalnym składzie, przegrali. Do drużyny Oklahoma City Thunder po kontuzji wrócił Kevin Durant. Zdobył 27 punktów, ale jego drużyna przegrała na wyjeździe z New Orleans Pelicans 104:112 w koszykarskiej lidze NBA.
Thunder przed sezonem byli wymieniani w gronie faworytów. Początek rozgrywek 2014/15 bardzo utrudniły im jednak kontuzje. Jeszcze w trakcie przygotowań urazu doznał Durant, a już w drugim spotkaniu Russell Westbrook, który do gry wrócił w piątek.
Jednak nawet z gwiazdami w składzie drużynie trenera Scotta Brooksa ciężko będzie nadrobić powstałe zaległości. Z bilansem 5-13 zajmuje ona dopiero 12. miejsce w Konferencji Zachodniej. W poprzednim sezonie by znaleźć się wśród najlepszych ośmiu zespołów i wystąpić w fazie play off, trzeba było wygrać 49 z 82 meczów.
W starciu z Pelicans poniżej oczekiwań zagrali przede wszystkim Westbrook i Hiszpan Serge Ibaka. Obaj trafili łącznie tylko dziewięć z 31 rzutów z gry. Westbrook miał także aż siedem strat.
Wśród zwycięzców najlepszy był Tyreke Evans - 30 pkt. Anthony Davis dołożył 25 pkt i 10 zbiórek.
10. mecz z rzędu wygrała ekipa Golden State Warriors i z bilansem 15-2, razem z Memphis Grizzlies, dzierży miano najlepszej w lidze. "Wojownicy" u siebie pokonali Orlando Magic 98:97. Triumf celnym rzutem za trzy punkty na 2,2 s przed ostatnią syreną zapewnił im Stephen Curry. W całym spotkaniu zdobył 22 pkt.
- Chyba każdy zawodnik uwielbia takie momenty. Chwile, w których przesądzasz o zwycięstwie we własnej hali zapamiętuje się na długo - przyznał 26-letni rozgrywający.
W Konferencji Wschodniej najlepsi są koszykarze Toronto Raptors (14-4). We wtorek pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 117:109. W ich szeregach prym wiódł Kyle Lowry, który zapisał na swoim koncie 27 pkt i 13 asyst.
W Cleveland na miarę oczekiwań zagrała "Wielka Trójka". Kyrie Irving (28 pkt), Kevin Love (27) i LeBron James (26) zdobyli łącznie 81 punktów, a "Kawalerzyści" wygrali z Milwaukee Bucks 111:108.
Dwie dogrywki potrzebne były do wyłonienia zwycięzcy w meczu Chicago Bulls - Dallas Mavericks. Ostatecznie ze zwycięstwa 132:129 cieszyli się Teksańczycy. W ich szeregach nie do zatrzymania był Monta Ellis, który uzyskał 38 pkt. Wśród pokonanych wyróżnił się Hiszpan Pau Gasol - 29 pkt i 14 zbiórek.
Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 111:108
Atlanta Hawks - Boston Celtics 109:105
Detroit Pistons - Los Angeles Lakers 96:106
New York Knicks - Brooklyn Nets 93:98
New Orleans Pelicans - Oklahoma City Thunder 112:104
Denver Nuggets - Portland Trail Blazers 103:105
Phoenix Suns - Indiana Pacers 116:99
Sacramento Kings - Toronto Raptors 109:117
Golden State Warriors - Orlando Magic 98:97
Chicago Bulls - Dallas Mavericks 129:132 (po dwóch dogrywkach)