71-letni Popovich, mający chorwacko-serbskie korzenie, wyznał, że zdjęcia z Minneapolis, gdzie doszło do tragedii, zawstydziły go. 46-letni Afroamerykanin George Floyd zmarł podczas zatrzymania przez policję za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym banknotem 20-dolarowym. Policjant przygniótł go do ziemi i klęczał na jego szyi przez 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać. "Jestem zawstydzony jako biała osoba, że coś takiego się zdarzyło. Oglądaliśmy po prostu lincz, coś, co było do tej pory znane z literatury. Nigdy nie myślałem, że zobaczę to na własne oczy, w czasie rzeczywistym" - podkreślił szkoleniowiec, który w Spurs jako główny trener pracuje od 1996 r.W USA od ponad 10 dni dochodzi do ulicznych protestów przeciw brutalności policji i systemowemu rasizmowi w kraju z powodu śmierci Floyda. Na początku protesty miały gwałtowny przebieg w wielu miastach USA, dochodziło do burd na ulicach, niszczenia mienia i aktów wandalizmu.Zdaniem Popovicha, który jest także trenerem reprezentacji USA, to Afroamerykanie mieli istotny wkład w budowę Stanów Zjednoczonych i dlatego wszyscy obywatele powinni mieć równe prawa, niezależnie od koloru skóry."Prawa i przywileje, którymi cieszymy się my - biali, cieszą tak samo innych obywateli USA, niezależnie od koloru skóry. Jedynym powodem, dla którego nasz naród poczynił postępy jest upór, cierpliwość i wysiłek czarnoskórych ludzi. Historia narodu była zakłamywana od samego początku na wiele sposobów i czyni się to nadal. Dlatego od białych ludzi zależeć będzie to, co dalej się stanie. Moim zdaniem trzeba władzy mówić prawdę, bez względu na konsekwencje" - dodał, cytowany przez portal ESPN, jeden z najbardziej doświadczonych trenerów NBA, który z ekipą z San Antonio zdobył pięć mistrzowskich pierścieni (1999, 2003, 2005, 2007, 2014).