Protesty i głośno wyrażane zdania przez różne środowiska to efekt śmierci George’a Floyda, który stracił życie na skutek interwencji policji przy aresztowaniu w Minneapolis. Tragiczna śmierć mężczyzny wywołała falę krytyki i wznieciła sprzeciw przeciwko nierównemu traktowaniu ludzi ze względu na kraj pochodzenia lub kolor skóry. Publiczne zdanie na ten temat postanowił wyrazić między innymi Michael Jordan, który w minionym tygodniu razem z Jordan Brand zdecydował się przekazać 100 milionów dolarów w ciągu 10 lat na rzecz organizacji zajmujących się równością rasową. "Przez tyle lat byliśmy deptani jako Afroamerykanie. To zasysa twoją duszę. Nie możesz tego już zaakceptować. To jest punkt zwrotny. Musimy się tym zająć. Musimy być lepsi jako społeczeństwo w kwestii rasowości" - powiedział sześciokrotny mistrz NBA w "Charlotte Observer". Zdaniem gwiazdora koszykówki najważniejszym elementem jest dostęp do edukacji, jak i zmiany norm kulturowych dotyczących rasy i ubóstwa. Co jeszcze musi się zmienić? "Staw czoła swoim demonom. Wyciągnij rękę. Zrozum nierówności. [...] Spotkaliśmy się z rasizmem, który jest w niektórych kręgach akceptowalny" - dodał Jordan.