Zakażenie koronawirusem zdiagnozowano u Nurmagomiedowa na początku maja po przetransportowaniu go do szpitala w Moskwie. Powikłaniem po COVID-19 był zawał serca. Lekarze musieli operować 57-latka, a później zapadł on w śpiączkę. Informacja o wybudzeniu pojawiła się w mediach 15 maja. Ostatecznie Nurmagomiedow przegrał walkę z chorobą, pomimo tego, że wcześniej lekarze określali jego stan jako "poważny ale stabilny". Chabib Nurmagomiedow - syn zmarłego trenera - przyznał, że wśród jego rodziny stwierdzono łącznie ponad 20 przypadków zakażenia, a wirus zabił powyżej 11 osób w rodzinnej miejscowości zawodnika.