Wisła Kraków rozpoczęła przygotowania w nowym roku. Piłkarze Adriana Guli wybiegli w środę przed południem na boisko w bazie treningowej w Myśleniach. Słowak miał do dyspozycji większość zespołu, ale jednak było na pierwszym treningu kilka znaczących absencji. Po pierwsze, na treningu nie było skrzydłowego Yawa Yeboaha. Reprezentant Ghany szykuje się bowiem już do finalizacji transferu. Zawodnik jest o krok od Columbus Crew, zespołu Major League Soccer. Jeszcze dziś będą się w Krakowie toczyć działania zmierzające do zamknięcia sprawy tego transferu. Wisła Kraków. Adi Mehremić blisko odejścia Na zajęciach z drużyną Wisły nie było też obrońcy Adiego Mehremicia. Bośniak również jest blisko odejścia z krakowskiego klubu, bo przez całą jesień nie znalazł ani na moment uznania w oczach szkoleniowca "Białej Gwiazdy". W tej sprawie też toczą się obecnie rozmowy. Z innych przyczyn brakowało na zajęciach z zespołem Alana Urygi. Polski stoper - wracający do formy po kontuzji - trenuje na razie tylko indywidualnie. Nie było też Aschrafa El Mahdiouiego, również z powodów zdrowotnych. W tej sytuacji, w obliczu rychłego pożegnania Mehremicia oraz faktu, że Uryga nie jest jeszcze gotów do gry, w krakowskim klubie trwają intensywne poszukiwania nowego stopera. W Wiśle nie ukrywają, że jest to jeden z najważniejszych celów na to okienko transferowe. Poza tym, jeżeli uda się "przyklepać" transfer Yeboaha, konieczne będzie ściągnięcie nowego skrzydłowego, do czego już trwają intensywne przymiarki. Do tego "Biała Gwiazda" zakontraktuje niebawem nowego napastnika. Na pierwszym treningu Wisły w nowym roku pojawił się za to Sebastian Ring, nowy obrońca Wisły, którego transfer potwierdzono jeszcze pod koniec grudnia. Były też nowe-stare twarze, takie, jak 20-letni golkiper Kamil Broda. Zawodnik ten w ramach wypożyczenia zbiera doświadczenie w Chojniczance Chojnice, natomiast krakowski klub zapowiedział, że w styczniu będzie trenował pod okiem sztabu szkoleniowego "Białej Gwiazdy". Chodzi o to, by sztab trenerski mógł przyjrzeć się bliżej postępom, jakie ostatnio poczynił bramkarz. Czytaj także: Matka piłkarza zapowiada