W najbliższych tygodniach na stadionie Wisły Kraków prowadzony będzie remont, który ma przygotować obiekt do goszczenia igrzysk europejskich. Już jesienią z tego powodu Wisła nie przyjmowała kibiców gości, ale teraz prace będą miały jeszcze szerszy zakres. Z tego powodu klub w trybie natychmiastowym musiał m.in. wstrzymać sprzedaż karnetów. Zaraz po tym przedstawiciele klubu rozpoczęli rozmowy ze służbami oraz z Zarządem Infrastruktury Sportowej, by ustalić, z których sektorów kibice będą mogli oglądać mecze przy Reymonta. "Po otrzymaniu wszelkich niezbędnych ekspertyz wynikających z bieżącego ograniczenia dostępnej infrastruktury stadionowej, we wtorek 31 stycznia klub złożył stosowne dokumenty w celu uzyskania pozytywnych opinii wymaganych do organizacji imprezy masowej" - podaje Wisła. Mecze Wisły Kraków będzie mogło oglądać ok. 10 tys. kibiców Wisła stara się, by podczas meczów udostępniona była trybuna północna (sektory C1-C5) oraz dolne piętro trybuny wschodniej (sektory E11-E16). A z tego wynika, że na wiosenne mecze krakowian dostępnych byłoby ok. 10 tys. miejsc. To oznacza spore straty finansowe dla klubu, ponieważ w poprzednim sezonie mecze przy Reymonta oglądało średnio 15,3 tys. widzów, a na żadnym spotkaniu nie było mniej niż 10 tys. widzów (najmniej osób oglądało mecz z Podbeskidziem Bielsko - Biała - 11 711). Oprócz tego klub będzie musiał stawić czoła również logistycznemu zadaniu, bo musi zamienić miejsca niektórym karnetowiczom. "Kibice, którzy nabyli karnety na sektory wyłączone z użytku, będą mieli możliwość wyboru miejsca na trybunie C lub E" - podaje Wisła. Dopiero po tej operacji uruchomiona zostanie sprzedaż biletów, która obejmie wyłącznie trybunę północną (sektory C1-C5), bo trybuna E przeznaczona będzie wyłącznie dla karnetowiczów. Pierwszy mecz przy Reymonta Wisła zagra 10 lutego z Resovią. PJ