Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski opowiedział o kulisach odejścia Piotra Obidzińskiego
W kwietniu Piotr Obidziński niespodziewanie przestał pełnić funkcję prezesa Wisły Kraków, a zastąpił go Dawid Błaszczykowski, brat Jakuba Błaszczykowskiego. Z wypowiedzi kapitana "Białej Gwiazdy" można wnioskować, że jedną z przyczyn tej zmiany była odmienna opinia w sprawie zatrudnienia w roli trenera Artura Skowronka.

Aby przyjrzeć bliżej się sprawie, musimy cofnąć się w czasie aż do listopada zeszłego roku. Wówczas to zarządzające "Białą Gwiazdą" trio Jakub Błaszczykowski - Tomasz Jażdżyński - Jarosław Królewski z ciężkim sercem podziękowało za współpracę trenerowi Maciejowi Stolarczykowi. Wisła punktowała fatalnie i w klubie uznano, że zmiany są niezbędne.Jak przyznał Błaszczykowski na kanale "Foot Truck" Skowronek szybko stał się jego faworytem do roli nowego trenera.- Po trzech godzinach rozmowy od razu stwierdziłem, pod wpływem intuicji, że to jest ten trener - opowiadał Błaszczykowski. Mało brakowało jednak, by Skowronek nie podjął pracy w Wiśle, bowiem - według kapitana Wisły - sposób prowadzenia negocjacji sprawił, że były szkoleniowiec Stali Mielec zrezygnował z oferty. Wisłę w tych rozmowach reprezentował właśnie Obidziński. - Przez cały dzień nie dawało mi to spokoju. W końcu poprosiłem o numer do trenera Skowronka i zadzwoniłem do niego. Rozmawiałem z nim i za dwie godziny się dogadaliśmy - powiedział Kuba w rozmowie z "Foot Truckiem".
- Prezes mocno bał się tej kandydatury, powiedział, że nie chce się pod tym podpisywać, nie chce ryzykować - kontynuował Błaszczykowski.Oliwy do ognia dolał także Jarosław Królewski, który po emisji programu napisał na Twitterze następujące słowa: "W grudniu PO [Piotr Obidziński - przyp.] zdezerterował, prosząc o podpisanie papieru, ze jak się nie uda z AS [Arturem Skowronkiem - przyp.] to on był przeciw".
Obidziński dość szybko odniósł się do tego wpisu Królewskiego. "Dalej uważam, że przy planowanych na zimę z Chodorem transferach 'Stolar' by wybronił też i został na lata. Może się mylę" - odpowiedział na ten konkretny zarzut.Były prezes Wisły Kraków postanowił wyjaśnić także niejasności związane z negocjacjami na temat cięć pensji w okresie pandemii koronawirusa. "Skoro jestem wywołany do tablicy to ugoda wygląda tak: - przez ostatnie 3m polowa pensji (piłkarze mieli tylko przez 1,5m), - dodatek za rezygnacje z przyszłych profitów zw. ze wzrostem wartosci Klubu, - bonus w wysokości połowy 3m pensji za wdrożenie DB [Dawidzie Błaszczykowskim] i aktywna pomoc przy Macron" - napisał na Twitterze Obidziński.

WG







