Wisła Kraków przegrała przedsezonowy sparing z I-ligową Resovią 1-2. Po spotkaniu trener "Białej Gwiazdy" Adrian Gul’a nie ukrywał niezadowolenia z takiego obrotu sprawy. - Za nami tydzień obozu przygotowawczego w Arłamowie, dlatego w meczu z Resovią zabrakło nam przede wszystkim świeżości. Intensywność gry oraz dokładność w rozegraniu piłki również nie były na optymalnym poziomie. Jest to dla nas gorzka pigułka, bo w każdym meczu gramy o zwycięstwo - nie ukrywał słowacki szkoleniowiec w rozmowie z oficjalną stroną klubu. - Tym razem nam się to nie udało, ale zyskaliśmy wiele cennego materiału szkoleniowego. Błaszczykowski indywidualnie W spotkaniu z Resovią nie wystąpił Jakub Błaszczykowski, a także podstawowy bramkarz krakowian Mateusz Lis. Zważywszy, że Błaszczowskiego często prześladowały w poprzednim sezonie urazy, kibice od razu zaczęli się zastanawiać, skąd ta absencja kapitana Wisły. - Przez cały czas trwania obozu Kuba brał udział we wszystkich treningach i pracował na pełnych obrotach. Jako sztab zadecydowaliśmy, że nie wystąpi on w środowym meczu, a szansę gry otrzymają inni zawodnicy. Obciążenia meczowe zastąpiła mu jednak dodatkowa jednostka treningowa, którą odbył wspólnie z Mateuszem Lisem - oświadczył Gul’a. Słowacki szkoleniowiec mimo wszystko był zadowolony z przebiegu zgrupowania w Arłamowie. - Teraz wracamy do Krakowa i przygotowujemy się do ostatniego sparingu przed startem ligi, który czeka nas już w sobotę - dodał trener "Białej Gwiazdy". Ostatni mecz towarzyski przed inauguracją sezonu Wisła rozegra z Podbeskidziem Bielsko-Biała, na stadionie przy ul. Reymonta w Krakowie.