W Wiśle jeszcze nie opadł kurz po przegranej z Puszczą Niepołomice. Krakowanie polegli 1-4 i z walki o Ekstraklasę odpadli już w półfinale barażów. Puszcza w niedzielę zagra więc w Niecieczy z Termaliką meczu decydujący o awansie (godz. 18), a krakowianie powoli zaczynają już myśleć o kolejnym sezonie. Nie wiadomo jednak, jak w kolejnych rozgrywkach będzie wyglądał zespół 13-krotnych mistrzów Polski. Pod znakiem zapytania stoi zarówno przyszłość trenera Radosława Sobolewskiego, jak i kształt kadry na przyszły sezon. - Każdy z zawodników ma z nami kontrakt i w tym miesiącu będzie pracowali nad umowami. Każdy piłkarz może zostać, ale z różnych względów może się z zespołem pożegnać. Potrzebujemy na to wszystko jednak czasu. Nie ma miejsca na myślenie o przeszłości, musimy zadbać o przyszłość. Będziemy się starali zachowywać spokój i taką postawę obiecuję - podkreśla Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków. Angel Rodado zostanie w Wiśle Kraków? Kibiców Wisły najbardziej interesuje przyszłość Luisa Fernandeza. Co prawda w decydujących spotkaniach Hiszpan grał poniżej oczekiwań, ale w całym sezonie zdobył 20 goli i był najlepszym strzelcem zespołu oraz drugim snajperem ligi. Umowa Fernandeza wygasa w czerwcu i nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. Wygląda jednak na to, że rewanż za całosezonową porażkę chciałby wziąć Angel Rodado. "To, co wydarzyło się kilka dni temu, wciąż mnie boli, ponieważ nasze zadanie było jasne - awansować. Nie ma wymówek i mogę tylko wszystkich przeprosić. Kolejny sezon już za rogiem i nie mam wątpliwości, że drużyna znów będzie walczyć o ten sam cel" - napisał Rodado na Twitterze. Hiszpan w minionym sezonie zdobył osiem goli i był drugim najlepszym strzelcem Wisły. PJ