Goncalo Feio pracuje w Polsce od wielu lat. Najpierw pracował z grupami młodzieżowymi Legii, a potem jako analityk w tym klubie. Następnie przeniósł się do Wisły Kraków, gdzie zajmował się znowu grupami młodzieżowymi, by zostać asystentem pierwszego szkoleniowca. Po krótkiej przygodzie w Grecji wrócił do Polski, by być asystentem w Rakowie Częstochowa, a następnie został trenerem Motoru Lublin. I właśnie za okres pracy w tym klubie zajęła się nim prokuratura. Chodzi o sytuację z marca 2023 roku, kiedy szkoleniowiec zaatakował prezesa własnego klubu - Pawła Tomczyka. Wszystko działo się po meczu z GKS-em Jastrzębie. Goncalo Feio po konferencji prasowej był zdenerwowany i szukał rzeczniczki prasowej Pauliny Maciążek, z którą chciał się skonfrontować. W jej obronie stanął Tomczyk, a Portugalczyk rzucił w niego kuwetą na dokumenty. Ostry kant trafił w łuk brwiowy prezesa Motoru. PZPN zdyskwalifikował Goncalo Feio, ale w zawieszeniu Sprawą zajął się PZPN, który ostatecznie zdyskwalifikował Goncalo Feio na rok, zawieszając wykonanie kary na trzy lata. Ponadto szkoleniowiec musiał zapłacić 70 tysięcy złotych, a także przeprosić Maciążek, którą obraził, i Tomczyka. Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru, nie zwolnił wtedy jednak Portugalczyka, natomiast z klubu odszedł prezes. Trener rok później sam jednak zrezygnował z pracy w Lublinie i chwilę później przejął Legię Warszawa. Jak podał sport.pl do tej pory postępowanie prokuratury, która także wszczęła postępowanie, toczyło się w sprawie, a nie przeciwko Goncalo F., co jednak zmieniło się 8 października. Prokuratura w Lublinie postawiła trenerowi dwa zarzuty. Jeden zarzut dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa spowodowania obrażeń ciała oraz spowodowania tychże obrażeń w stopniu lekkim u pokrzywdzonego, przy czym prokurator uznał, że miało to charakter chuligański. Drugi zarzut dotyczy kierowania wobec pokrzywdzonego gróźb karalnych. Oba te przestępstwa zagrożone są karą do trzech lat więzienia. Jaka przyszłość czeka Goncalo Feio w Legii? Czy ta decyzja prokuratury będzie miała wpływ na pracę Goncalo Feio w Legii? Na razie, w związku z ostatnimi, wynikami, w mediach można było przeczytać, że jego posada jest zagrożona. W tym sezonie Portugalczyk co prawda doprowadził "Wojskowych" do fazy ligowej Ligi Konferencji, którą rozpoczął nawet od zwycięstwa nad Betisem Sewilla 1-0 przy Łazienkowskiej, ale w PKO BP Ekstraklasie już nie jest tak dobrze. Po 11 kolejkach Legia zajmuje w niej szóste miejsce z 16 punktami, tracąc dziewięć "oczek" do liderującego Lecha Poznań, a siedem do zajmujących drugie i trzecie miejsca - Rakowa Częstochowa i Cracovii.