Szczególnie dotkliwa była porażka 34-letniego Błaszczyka z o 12 lat młodszym Chorwatem Andrejem Gaciną 3:4. Polak prowadził 2:0 w setach, a w czwartym wygrywał już 10:6, by ostatecznie przegrać 10:12. - To był decydujący moment spotkania, tym bardziej, że w kolejnym secie łatwo zwyciężyłem - powiedział Błaszczyk. Sytuacja powtórzyła się w siódmym secie - Polak miał już przewagę trzech punktów (4:1), a po kilku chwilach było 4:9. Już przed meczem polski zawodnik przestrzegał przed Gaciną i jednocześnie komplementował rywala. - W ostatnim czasie poczynił niesamowite postępy, m.in. w Lidze Mistrzów pokonał wysoko sklasyfikowanego w rankingu światowym Tajwańczyka Chuan Chih- Yuana - mówił Błaszczyk. Gacina na co dzień gra w doborowym towarzystwie w jednej z najlepszych europejskich ekipy - Villette Chaleroi. Jego partnerami są m.in. Belg Jean-Michel Saive i Czech Petr Korbel. Dość gładko 1:4 z Jiang Tianyi z Hongkongu przegrał Górak. Polak nie ukrywał, że ostatnio na arenie międzynarodowej spisuje się średnio. Tymczasem kilka dni temu Jiang Tianyi dotarł do półfinału Pro Touru w Berlinie, po drodze eliminując m.in. Gao Ninga z Singapuru. Jako ostatni z reprezentantów Polski do gry o drugą rundę przystąpił Wang Zeng Yi. Po dobrych turniejach w jego wykonaniu w Austrii (półfinał) i Niemczech (ćwierćfinał) trenerzy liczyli na jeszcze lepszą postawę w Warszawie. Tymczasem uległ Grekowi Panagiotisowi Gionisowi, z którym wcześniej rywalizował trzykrotnie i za każdym razem był lepszy. Gdyby i tym razem "Wandżi" wygrał, o ćwierćfinał zmierzyłby się z Duńczykiem Michalem Mazem, którego ostatnio dwa razy pokonał. Do 1/8 finału awansował m.in. Cheung Yuk (Hongkong) z Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Wyniki 2. rundy z udziałem Polaków: Lucjan Błaszczyk (Polska) - Andrej Gacina (Chorwacja) 3:4 (11:7, 11:4, 7:11, 10:12, 11:6, 9:11, 7:11) Daniel Górak (Polska) - Jiang Tianyi (Hongkong) 1:4 (6:11, 3:11, 11:9, 7:11, 7:11) Wang Zeng Yi (Polska) - Panagiotis Gionis (Grecja) 2:4 (11:8, 8:11, 6:11, 11:9, 3:11, 8:11)