Jak oszacował madrycki dziennik "Gol", za jeden mecz arbiter ligi NFL inkasuje średnio 7000 euro. "Czołowi sędziowie rozgrywek futbolu amerykańskiego, prowadzący w ciągu miesiąca po kilkanaście spotkań, mogą liczyć na 111 tys. euro. Ich koledzy, którzy dopiero zaczynają karierę, otrzymują za jeden mecz 1900 euro, co łącznie w miesiącu może im dać około 31 tys. euro" - obliczyła gazeta. "Gol" zauważył, że najbardziej opłaca się futbolowym sędziom prowadzić pojedynki w fazie play off oraz Super Bowl. Za jedno takie spotkanie na ich konto trafia 11 tys. euro. Hiszpańska gazeta przypomniała, że w przeciwieństwie do arbitrów piłki nożnej sędziowie NFL zajmują się tylko prowadzeniem zawodów sportowych i nie mogą podejmować dodatkowej pracy. "Intensywność rozgrywek jest tam dużo większa niż w ligach piłki nożnej" - odnotował dziennik. Drugimi na liście najlepiej zarabiających arbitrów sportowych są według "Gola" sędziowie amerykańsko-kanadyjskiej ligi koszykówki NBA, którym za jedno spotkanie wypłacane jest 6000 euro. W ciągu miesiąca zarabiają oni około 33 tys. euro. Europejscy sędziowie koszykówki nie mogą liczyć nawet na jedną trzecią zarobków swoich amerykańskich kolegów. Arbitrzy najlepiej opłacanej na Starym Kontynencie Euroligi za jeden mecz inkasują zaledwie 1100 euro. Trzecimi wśród najlepiej zarabiających arbitrów sportowych są europejscy sędziowie piłki nożnej. Najlepsi z nich za uczestnictwo w jednym meczu Ligi Mistrzów otrzymują 6000 euro. Ich miesięczne zarobki w swoich rodzimych ligach rzadko kiedy przekraczają jednak kwotę 25 tys. euro. Maksymalnie w ciągu miesiąca czołowi sędziowie najlepiej płatnych lig - włoskiej, hiszpańskiej i angielskiej - mogą zarobić 24 tys. euro.