Dosadnie o 14-letnim Szubarczyku. "Musimy go chronić"
- Michał Szubarczyk to wielki talent i wszyscy to widzimy. Musimy jednak chronić go przed narracją, że zawsze musi wygrywać. To jest super chłopak, olbrzymi talent i warto być przy nim, kiedy przegrywa. To cały czas dziecko, ale ma świetną opiekę rodziców i to jest wielka wartość - podkreśla Marcin Nitschke, były mistrz Polski w snookerze.

Piotr Jawor: "Dwa lata na to czekałem" - napisał Pan na facebooku, zapraszając kibiców na turniej TOP16 w Nitschke Akademia Snookera w Zielonej Górze.
Marcin Nitschke: - 26 miesięcy pracowaliśmy nad otwarciem, ale teraz widzę, że było warto, bo w weekend zjawiło się u nas więcej kibiców niż na wszystkich turniejach TOP16 w Polsce. Przyjechali z całego kraju: z Bytomia, Warszawy, Poznania, Lublina. Przemierzyli setki kilometrów, ale na pewno było warto. Zresztą już zostaliśmy docenieni i wiemy, że to u nas w dniach 2-4 stycznia zostaną rozegrane mistrzostwa Polski.

W sporcie i biznesie trzeba mieć trochę szczęścia i nie inaczej było tym razem, bo turniej rozegrany został tuż zdobyciu przez Michała Szubarczyka mistrzostwa świata. Dzięki temu rozpoczął się boom na snookera.
- Jest w tym sporo prawdy, ale bardzo ostrożnie podchodzę do narracji, która robi z Michała gwiazdora. Jako rodzic i trener muszę ostudzić te emocje i głosy, które nazywają go wspaniałym dzieckiem, a z kolei jego porażkę w Zielonej Górze nazywają sensacją [w niedzielę Szubarczyk w półfinale turnieju PLS TOP16 przegrał z Michałem Kotiukiem]. To 14-letni chłopak i jako propagatorzy snookera musimy go chronić. Po porażce był bardzo smutny i zawiedziony. Polały się łzy, ale należy pamiętać, że w kraju jest wielka konkurencja, bo mamy aż czterech zawodowców.
U Michała polały się łzy, ale należy pamiętać, że w kraju jest wielka konkurencja, bo mamy aż czterech zawodowców
Michał to wielki talent i wszyscy to widzimy. Musimy jednak chronić go przed narracją, że zawsze musi wygrywać. To super chłopak, olbrzymi talent i warto być przy nim, kiedy przegrywa. To cały czas dziecko, ale ma świetną opiekę rodziców i to jest wielka wartość.
Wy także go wspieracie.
- Na kolejny rok ma kontrakt w Nitschke Akademia Snookera, który jest zaplanowany na kolejne trzy lata. Szykujemy dla niego też pokój hotelowy, powinien być gotowy w przyszłym roku. Udostępniamy Michałowi całą infrastrukturę i jak tylko będzie w Polsce, może do nas przyjeżdżać, choć na co dzień trenuje w Lublinie.
Nie da się ukryć, że w Polsce trwa obecnie boom na snookera.
- Zdecydowanie, ogląda go osiem milionów ludzi w naszym kraju. Do tego piszą do mnie największe gwiazdy tego sportu, że przyjadą obejrzeć naszą akademię. Zresztą słyszę, że jest ona konkurencyjna z tą w Sheffield.
Pod względem sportowym też się mocno rozwinęliśmy.
- Od 32 lat gram w snookera i nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek w tym czasie mieli w kraju tak wysoki poziom. Mamy czterech zawodowców, do tego snooker jest mocno rozpropagowany. Kiedyś o takiej sytuacji mogliśmy tylko pomarzyć. To jest kapitalny czas dla polskiego snookera. Tylko w naszej akademii będziemy szkolić 1200 dzieciaków rocznie, ale liczę, że z czasem będzie ich jeszcze więcej.
Rozmawiał Piotr Jawor











