Podopieczni Rudolfa Rohaczka potrzebują więc tylko jednego zwycięstwa, by na ich szyjach zawisły złote medale. Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzimy w naszym serwisie NA ŻYWO. Hokeiści "Pasów" zgodnie przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem. - GKS z pewnością nie odpuści. W Tychach pokazał, że potrafi z nami wygrywać, dlatego też musimy się mocno sprężyć - powiedział Sebastian Witowski, cytowany przez oficjalną internetową stronę Cracovii. - Tyszanie na pewno nie złożyli jeszcze broni, są bardzo doświadczeni i osobiście podchodzę do nich z pełnym szacunkiem. Mają bardzo dobry skład, uważam, że najlepszy w Polsce, dlatego też nie możemy zlekceważyć rywala choćby przez sekundę - uważa Daniel Laszkiewicz. Niewykluczone, że do drużyny powróci Filip Drzewiecki, który z powodu choroby opuścił dwa spotkania w Tychach. Zawodnik czuje się coraz lepiej. - Sprawa wyjaśni się po dzisiejszym rozjeździe i po rozmowie z trenerem Rohaczkiem - wyjaśnił napastnik. Tyszanie nie zamierzają jednak poddać się bez walki. "Nie mamy innego wyjścia, musimy wygrać, by rywalizacja powróciła do Tychów" - stwierdził Tomasz Wołkowicz, napastnik GKS-u, cytowany przez "Sport". "Podczas dwóch poprzednich meczów w Krakowie byliśmy blisko wygranej i jestem przekonany, że to właśnie uczynimy dzisiaj" - dodał. Spotkanie numer pięć finału cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a wszystkie bilety zostały całkowicie wyprzedane w przeciągu niespełna czterech godzin! Transmisja telewizyjna w TVP Info (ewentualnie TVP Sport). Początek meczu o 18.15.