Hamilton, który triumfował w Portugalii w ubiegłym sezonie, w tym roku tylko o jeden punkt wyprzedza Holendra Maxa Verstappena z Red Bulla. Obaj mają dotychczas na koncie po jednym zwycięstwie i jednym drugim miejscu. Wyścig o GP Portugalii w Portimao w 2020 roku odbył się po raz pierwszy po bardzo długiej przerwie, poprzednie GP F1 rozegrano tam bowiem w... 1996 roku. Wtedy jeżdżono na torze w Estoril, zwyciężył Kanadyjczyk Jacques Villeneuve. Otwarty w 2008 roku Autodromo Internacional do Algarve był rok temu dla większości kierowców zupełnie obcy. Wcześniej, w 2008 i 2009 roku odbyły się na tym torze tylko testy F1, później wyścigi odbywały się w innych, mniej widowiskowych i popularnych seriach. W ubiegłym roku na trybunach było około 25 tysięcy kibiców, gdy pojemność obiektu to 90 tysięcy. W tym roku organizatorzy nie uzyskali zgody władz administracyjnych i sanitarnych na takie rozwiązanie, niedzielny wyścig odbędzie się przy pustych trybunach. Autodromo Internacional do Algarve ma 4692 m długości. W skład całego kompleksu sportowego wchodzi także tor kartingowy, park technologiczny, pięciogwiazdkowy hotel oraz nowoczesne centrum sportowe. Budowa obiektu kosztowała 195 milionów euro. Po inauguracji w 2008 roku gdy rozegrano motocyklową rundę mistrzostw Superbike, później odbywały się wyścigi Le Mans Series, FIA GT Championship oraz GP2 Series. W kwietniu 2020 po wielu latach starań, tor otrzymał homologację FIA Grade 1, co pozwoliło na rozegranie 12. rundy F1. Wygrał ją Hamilton. Drugie miejsce w pierwszym w historii wyścigu na torze w pobliżu Portimao zajął jego partner z teamu Fin Valtteri Bottas, a trzeci był Verstappen. Po wyścigu pojawiły się plotki, że Hamilton wygrał, gdyż Bottas na polecenie szefów teamu zwolnił, aby Brytyjczyk mógł go wyprzedzić. "To bzdura. Oczywiście, że próbowałem się bronić, ale nie mogłem nic zrobić. Zabrakło mi dziś dobrego rytmu i nie bardzo wiem, dlaczego tak było, jeśli mam być szczery" - przyznał Fin na mecie. Opinia o torze w Portimao jest wśród kierowców dobra. Nawet czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel (Aston Martin), znany z tego, że generalnie wszystko krytykuje, o tym obiekcie wypowiada się pozytywnie. "To szybki tor, ma bardzo gładką nawierzchnię i duże nachylenia. Fajnie tam się jeździ" - przyznał. Vettel w Portugalii stanie przed trudnym zadaniem. W dwóch dotychczas rozegranych wyścigach nie zdobył ani jednego punktu, musi w końcu udowodnić, że czas na emeryturę - jak mu sugeruje Australijczyk Mark Webber - jeszcze nie nadszedł. Tradycyjnie na piątek (godz. 12.30 i 16 czasu polskiego) zaplanowane są dwie sesje treningowe, trzecia rozpocznie się w sobotę o 13. Trzy godziny później ruszą kwalifikacje, a start niedzielnego wyścigu zaplanowano także na godz. 16. Prognoza pogody na wyścigowy weekend w Portugalii jest dobra. Temperatura powietrza dojdzie do 21-22 st. C, ale w niedzielę w porze wyścigu spodziewane są przelotne opady deszczu. Podczas piątkowych treningów - wbrew wcześniejszym oczekiwaniom - w ekipie Alfa Romeo Racing Orlen nie wystąpi Robert Kubica. Jego miejsce w bolidzie zajmie nowy kierowca testowy zespołu Brytyjczyk Callum Ilott. Klasyfikacja generalna kierowców (po 2 wyścigach): 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 44 pkt 2. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 43 3. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 27 4. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 20 5. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 16 6. Carlos Sainz jr (Hiszpania/Ferrari) 14 7. Daniel Ricciardo (Australia/McLaren) 14 8. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 10 9. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin) 7 10. Pierre Gasly (Francja/AlphaTauri) 4 11. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo) 2 12. Yuki Tsunoda (Japonia/AlphaTauri) 2 13. Esteban Ocon (Francja/Alpine) 1