- Nastały smutne czasy dla wagi ciężkiej. Mamy tak zwanego supermistrza i złotego chłopca Anthony'ego Joshuę, który jednak unika Deontaya Wildera i nie zmierzy się z nim za żadne skarby. Jeśli nie będziesz z kimś walczyć za 40 milionów funtów, to znaczy, że nie będziesz z nim walczyć za żadne pieniądze. Joshua jest hańbą dla boksu - oznajmił były mistrz wagi ciężkiej. Fury wróci na ring 18 sierpnia w Belfaście, gdzie zmierzy się z Franceskiem Pianetą (35-4-1, 21 KO). Jego głównym celem pozostaje Joshua, ale 29-latek jest też otwarty na konfrontację z Wilderem. - Wyobrażacie sobie, co by było, gdybym poleciał do Ameryki i pokonał Wildera po tym, jak pokonałem w Niemczech Kliczkę? Coś niesamowitego. Może tak się wydarzyć - oświadczył.