Wrocławianin był dotąd notowany na drugim miejscu w rankingu federacji WBC i wydawało się, że jest już o krok od walki z panującym na tronie Krzysztofem Włodarczykiem (48-2-1, 34 KO), co było jego marzeniem. Niestety wpadka z Drozdem kosztowała go spadek aż na dziewiątą pozycję na liście pretendentów. Co ciekawe tuż za jego plecami widnieje nazwisko Oli Afolabiego (20-3-4, 9 KO), który w sobotę pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu Łukasza Janika (26-2, 14 KO). Podczas trwającej konwencji WBC nie przedstawiono jeszcze pełnego rankingu, tylko co ważniejsze zmiany. W wadze ciężkiej na uwagę zasługuje skok Mike'a Pereza (20-0, 12 KO) aż o 27 oczek w górę! Kubańczyk pokonał w minioną sobotę wcześniej czwartego Magomeda Abdusalamowa (18-1, 18 KO) i jest już piąty. Niestety stan zdrowia Rosjanina wciąż jest groźny. Z ósmego na szóste miejsce awansował z kolei Manuel Charr (25-1, 15 KO).