Sosnowski chciałby walczyć z najlepszymi. - Jest kilku dobrych zawodników na Wyspach, takich jak były mistrz olimpijski Audley Harrison czy Matt Skelton, których trzeba pokonać i czekać na szansę walki o tytuł światowy. Myślę, że na dzisiaj mógłbym walczyć z każdym - mówi pięściarz w rozmowie z brytyjskim "Dziennikiem Polskim". "Dragon" nie obawia się nawet pojedynku z Tomaszem Adamkiem. - On świetnie sobie radził w wadze półciężkiej i junior ciężkiej, natomiast waga ciężka rządzi się swoimi prawami. Każdy cios ma tu swoją wymowę, a przy otwartym stylu Tomka, jego dążeniu do wymian, nie będzie mu łatwo. Ja jestem naturalnym ciężkim, myślę, że miałbym z nim spore szanse - dodaje Sosnowski. 30-letni bokser stoczył 47 walk na zawodowym ringu. Bilans "Dragona" to 44 zwycięstwa, 2 porażki i remis. 27 razy wygrywał przed czasem. Nie tak dawno Adamek przyznał, że nie zamierza walczyć ani z Sosnowskim, ani z Krzysztofem Włodarczykiem. - Nie ma mowy o żadnych "Dragonach", "Diabłach" czy innych stworach. Panowie - nie jestem i nie będę zainteresowany walkami z wami, bo ja chcę moją karierę rozwijać, a nie cofać się pięć lat nokautując ludzi z którymi walki nic mi nie dają - przyznał "Góral" w rozmowie z agencją ASInfo.