"Wiking", który w piątek na gali w Radomiu pokonał Travisa Walkera (39-13-1, 31 KO), zapewnia, że z kolosem z Manchesteru może walczyć nawet jutro. - Oglądałem jego ostatni pojedynek, nie zachwycił mnie. Jest wielkim klockiem. Mogę dzisiaj jechać do niego, byśmy gdzieś tam w niedzielę stoczyli pojedynek, który wygrałbym – stwierdził. Fury pokonał przed dwoma tygodniami Derecka Chisorę, zapewniając sobie prawo do walki z Władymirem Kliczką (63-3, 53 KO). Do pojedynku ma dojść w drugiej połowie przyszłego roku, a w pierwszej, w lutym, Brytyjczyka czeka starcie z mniej wymagającym przeciwnikiem. W lutym też, ewentualnie w marcu, kolejną walkę chciałby stoczyć Wach. W sumie w nadchodzącym roku Polak chce zmierzyć się z trzema-czterema rywalami.