27-letni Polak jest już na Manhattanie i stara się zwalczyć zespół nagłej zmiany strefy czasowej, trenując w Mendez Boxing Gym. Janik twierdzi, że czuje się nieźle i w sobotę wyjdzie do ringu gotowy na 100%. Pytanie brzmi, czy to wystarczy na Afolabiego, który stoczył przecież trzy zacięte boje z Markiem Huckiem oraz znokautował Maccarinellego, Fieldsa i Brudowa... "Pierwszy trening po przylocie do Nowego Jorku na Manhattanie w Mendez Boxing Gym. Mimo długiej podróży i słabego snu po zmianie czasu czułem się naprawdę dobrze. Forma na sobotę będzie wyborowa. Pozdrawiam wszystkich i oglądajcie. Będzie się działo!" - napisał Łukasz na swoim facebookowym profilu. - Mam nadzieję, że zdobycie pasa IBO zaprowadzi mnie do walki o inny tytuł - nie ukrywa Afolabi (19-3-4, 9 KO). - Widziałem trzy walki Janika. To niezły bokser, który idzie na swojego rywala - scharakteryzował pokrótce swojego rywala faworyzowany Anglik. Afolabi nie ukrywa, że w ramach przygotowań sparował z zawodnikami wagi ciężkiej. Być może więc to będzie szansa dla pięściarza z Jeleniej Góry? Transmisja w Polsacie Sport. Początek gali o 1 w nocy z soboty na niedzielę.