- Nie chcę wyznaczać ostatecznego terminu zakończenia negocjacji, ale mogę powiedzieć, że na razie wszystko idzie wspaniale i w ciągu kilku tygodni mamy nadzieję na podpisanie kontraktów. Lokalizacja walki może w nich nie być zawarta, na ten temat możemy stworzyć osobną klauzulę - powiedział współpromotor Fury'ego, szef grupy Top Rank Bob Arum. - Nadajemy na tych samych falach i jestem na 95 procent pewny, że do walki dojdzie. Mam przy tym 100 procent pewności, że Tyson Fury wygra przez nokaut. Rozmawialiśmy też o pozostałych walkach na gali Fury - Joshua i Eddie rzucił dobry pomysł: walki zawodników grupy Matchroom z zawodnikami Top Rank. To byłoby ciekawe. Jeśli chodzi o obowiązkowego pretendenta WBO Ołleksandra Usyka, to poprosimy WBO o odroczenie obowiązkowej obrony, a jeżeli to się nie uda, poszukamy innego rozwiązania. Może Usyk mógłby stoczyć walkę na gali Fury - Joshua. Jeśli nie uda się znaleźć rozwiązania, to zrobimy walkę czempionów bez pasa WBO w stawce - dodał 89-letni weteran bokserskiego biznesu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! - Nie chcę za dużo mówić, ale bardzo dobrze nam idzie. Szykujemy kontrakty i rozmawiamy na temat daty i lokalizacji z potencjalnymi gospodarzami, którzy złożyli oferty. Mowa o Arabii Saudyjskiej, Katarze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Singapurze, Chinach i USA. Wiadomo, że wszyscy chcieliby tej walki na Wyspach, ale nie możemy mieć jakiejkolwiek pewności, że na przykład w maju na stadion Wembley będzie mogło wejść 100 tysięcy ludzi. To mało możliwe. Nie widzę jednak niczego, co mogłoby nam przeszkodzić w organizacji tej konfrontacji - skomentował sytuację promotor Joshuy, szef grupy Matchroom Eddie Hearn.