- Dzień starcia o wszystkie pasy jest jedynym dniem, w którym powinienem mówić o Tysonie. Nie chcę zajmować pozycji kogoś, kto krytykuje Fury'ego. On mówi wiele kontrowersyjnych rzeczy, gdybym był na jego miejscu, nie uszłoby mi to na sucho. Jemu wiele spraw się odpuszcza. Wykonuje jednak imponującą pracę, zwiększa świadomość ludzi na temat problemów ze zdrowiem psychicznym - powiedział Joshua. - Nie rozumiałem, jak wielką rolę w społeczeństwie grają te problemy, a ludzie mogą się inspirować przykładem mistrza świata wagi ciężkiej, którym jest Tyson Fury. On wyszedł zwycięsko z tej wewnętrznej walki i daje ludziom odwagę, jest wspaniałą osobą i ma wspaniałe osiągnięcia bokserskie, ale jego gadanie o tym, że ''rzuci się na Joshuę jak ten gruby dzieciak'' (mowa o pogromcy Joshuy, Andym Ruizie - przyp. red.), jest mało ważne - dodał Brytyjczyk, który miał w czerwcu walczyć z Kubratem Pulewem, ale wciąż czekamy na nowy termin tej walki. Jeżeli Joshua pokona Bułgara, w przyszłym roku może zmierzyć się z Furym, oczywiście jeżeli ''Król Cyganów'' znów wygra z Deontayem Wilderem. Do pojedynku Fury vs Wilder III ma dojść pod koniec tego roku.