Bestia wygrała z "Holym"!
Podczas gali bokserskiej w Zurichu, w obecności kilkunastu tys. ludzi Nikołaj Wałujew pokonał dziadka Evandera Holyfielda i obronił pas mistrzowski WBA!

Holyfield to legendarny już bokser, który najlepsze lata dawno ma już za sobą. Wszak karierę zaczynał aż 23 lata temu! Porównując gabaryty obu sportowców, wydawało się, że tylko cud może ocalić Amerykanina w starciu z gigantycznym Rosjaninem.
Kunszt bokserski, taktyka i znakomita praca nóg w ringu sprawiła, że "Holy" robił lepsze wrażenie. Wałujew wygrał wyraźnie tylko dwie rundy - ósmą i ostatnią - 12. Trójka sędziów wyrównane wcześniejsze części pojedynku przyznała najwyraźniej Rosjaninowi. W boksie zawodowym obowiązuje zasada, że pretendent musi być wyraźnie lepszy, jeśli chce zdetronizować panującego mistrza.
Wałujew - Holyfield 114:114 , 116:112, 115:114
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje