Antonio Conte ostrzega Maria Balotellego
Taryfy ulgowej nie będzie, dla Maria Balotellego także - ostrzega nowy selekcjoner reprezentacji Włoch Antonio Conte.
Conte w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport" podkreślił, że wszyscy piłkarze będą musieli zasłużyć na powołanie.
- Przed wszystkimi zawodnikami jest bardzo dużo pracy. Dopiero jej efekty, widoczne na boisku, zdecydują, kto będzie grał w zespole narodowym - uważa Conte.
Podkreślił, że ten, kto chce grać w reprezentacji, musi się dla niej poświęcić.
- Tak samo jak w życiu, także w sporcie najważniejszy jest człowiek, a nie jego profesja. Talent jest rzeczą wtórną, miejsce w zespole trzeba sobie wywalczyć pracą - dodał.
Szkoleniowiec, który po słabym występie "Azzurrich" w mistrzostwach świata w Brazylii zastąpił w kadrze Cesare Prandellego, nie chciał oceniać decyzji Balotellego o przejściu z Milanu do Liverpoolu. - Czas pokaże, czy postąpił słusznie - przyznał.
W poniedziałek "Super Mario" podpisał trzyletni kontrakt z Liverpoolem. Piłkarz wrócił na Wyspy Brytyjskie po 19-miesięcznej przerwie; w styczniu 2013 roku został sprzedany przez Manchester City do AC Milan.
Występując w Anglii za pierwszym razem dał się poznać z trudnego charakteru i dość rozrywkowego trybu życia. Jesienią 2012 władze "The Citizens" z powodu zbyt wielu (11) opuszczonych - z powodów dyscyplinarnych - meczów ukarały go grzywną w wysokości ok. 340 tys. funtów. Piłkarz nie zgadzał się z decyzją i odwołał się do ligowego trybunału, ale ostatecznie wycofał skargę.