Panie spotkały się w 2023 roku w półfinale US Open. Lepsza od Amerykanki okazała się wtedy Sabalenka. Na konferencji prasowej po meczu Keys nie wytrzymała. W jej głosie słychać było, że bardzo mocno przeżyła porażkę. Świątek nie zagra w finale Australian Open. Niewykorzystany meczbol Polki w epickiej końcówce Madison Keys wygrała z Igą Świątek Ten mecz przejdzie do historii. Zaczął się od czterech przełamań, a później emocje nie gasły. Pierwszego seta Iga Świątek wygrała 7:5, a już w drugim wyglądała jakby zupełnie straciła rezon i przegrała go 1:6. W ostatnim miała piłkę meczową, ale nie udało się jej wykorzystać. Ostatecznie w tie-breaku lepsza okazała się Keys. Amerykanka pokazała, że potrafi być bardzo groźna, jeśli nabierze pewności w swojej grze. Potrafiła wychodzić z bardzo trudnych momentów w całym meczu i pokazywała, że jest bardzo silna mentalnie. Teraz czeka ją jednak bardzo trudny finał. Aryna Sabalenka doprowadziła Keys do łez Aryna Sabalenka świetnie spisała się w meczu z Paulą Badosą i zameldowała się w finale Australian Open. Białorusinka pewnie zmierza po swoje trzecie trofeum w tym turnieju. W tak ważnym meczu zmierzy się z Madison Keys, z którą kiedyś rozgrywała kluczowe mecze. "W zawodowym tenisie to się nie zdarza". Świątek odegrała, ale co zrobiła Keys? Blamaż Najważniejszym dla Amerykanki był półfinał US Open w 2023, który przegrała z aktualną liderką rankingu. Na konferencji prasowej po meczu mówiła o tym, że bardzo się cieszyła na ten mecz, a potem jej nastrój gwałtownie się popsuł. Łamiącym się głosem dodała, że wciąż są rzeczy, z których powinna być dumna. Pytanie, czy w tym finale uda jej się wygrać z dawnymi demonami i postawić się świetnie dysponowanej Sabalence.