Tak bronili honoru swojej drużyny. Należy im się pomnik

Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że Krakowiak będzie liderem GKM-u i poprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa w którymkolwiek spotkaniu ligowym tego sezonu, prawdopodobnie spotkałby się z gestem pukania w czoło. Tymczasem 23-latek od paru spotkań rozkręcał się coraz bardziej, aż nakręcił się na tyle mocno, że w piątkowym spotkaniu otarł się o duży komplet punktów.

Za wczorajszy mecz w Toruniu zarówno Doyle’owi, jak i Lidsey’owi, należą się pomniki. Australijczycy, a szczególnie ten bardziej doświadczony, aż do 11 biegu utrzymywali Fogo Unię w meczu. Później zabrakło już możliwości startów i Apator odjechał. Tak, czy siak, Australijczykom należą się brawa za postawę, a Piotrowi Baronowi za znakomite prowadzenie taktyczne drużyny w meczu.

Choć wygrana Motoru z Arged Malesa Ostrów Wielkopolskich rodziła się w bólach, problemów nie miał Dominik Kubera. Wychowanek Unii Leszno przegrał w piątek tylko raz - z liderem przyjezdnych, Chrisem Holderem. W pozostałych biegach był nie do pokonania.

Najlepszy zawodnik Apatora w niedzielnym spotkaniu, choć nie nieomylny. Dwukrotnie przegrywał z Jasonem Doylem, ale bardzo trudno wskazać, kto z Australijczykiem wczoraj wygrał, bo był znakomicie dysponowany. Dudek zaprezentował się bardzo dobrze. W Toruniu z pewnością liczą, że takie występy będą teraz u niego normą.

Choć wyzwanie stojące przed gorzowską drużyną nie było tak trudne, jak mogłoby się wydawać, choćby przez wzgląd na brak Gleba Czugunowa, to i tak należy docenić postawę Woźniaka. Przegrał z rywalem tylko raz, a w pozostałych biegach był nieomylny. Nic dziwnego, że jest obecnie ósmym najlepszym żużlowcem całej PGE Ekstraligi.

Nie był to najłatwiejszy mecz dla młodzieżowca wrocławskiej Sparty, bo w Gorzowie spotkał się ze sporą niechęcią ze strony kibiców. Ma to oczywiście związek z tym, że w ostatniej chwili okienka transferowego, choć zaakceptował już ofertę Stali, ostatecznie wybrał Spartę. Gwizdy i wyzwiska ze strony kibiców nie przeszkodziły mu jednak w zdobyciu tytułu najlepszego młodzieżowca 9. kolejki PGE Ekstraligi.

Chwilo trwaj! - to pewnie myśli sobie po każdych zawodach w ostatnim czasie młodzieżowiec ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz. Wychowanek leszczyńskiej Unii ma obecnie świetny czas - co impreza, to świetny wynik. Nie inaczej było w meczu z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa, w którym wraz z Norbertem Krakowiakiem, w biegu czternastym, zapewnił zwycięstwo grudziądzkiemu zespołowi.