Chyba nie ma obecnie osoby na świecie, która nie darzyłaby sympatią Taia Woffindena. Brytyjczyk imponuje kibicom nie tylko świetną postawą na torze, ale też swoim zachowaniem poza nim. Trzykrotny czempion zawsze znajdzie czas na autografy czy wspólne zdjęcie, a ponadto aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. 32-latek gdy wraca do domu zamienia się z kolei w czułego męża oraz troskliwego ojca. Kiedy tylko jest okazja wybiera się on wraz z córkami na różnego rodzaju spacery lub bawi się z nimi w ogródku, odciążając tym samym swoją żonę Faye i pozwalając jej na chwilę odpoczynku. Szczęśliwa rodzinka znajduje się w tym momencie w Australii, czyli drugiej ojczyźnie zawodnika Betard Sparty. Dla samego żużlowca oraz trzech jego najważniejszych kobiet to raj na ziemi. Wszyscy niemal codziennie odwiedzają pobliskie plaże i delektują się piękną pogodą panującą obecnie na Antypodach. Ich wspólne długie wczasy w ostatnich dniach zostały jednak na moment przerwane ze względu na obowiązki klubowe Brytyjczyka. Team z Wrocławia ściągnął go bowiem na integrację z resztą drużyny. Tai Woffinden wziął udział między innymi w zawodach gokartowych, w których działo się naprawdę wiele. Walka o podium podobno toczyła się do ostatniego okrążenia. Ostatecznie wyścig padł łupem Macieja Janowskiego. Podium uzupełnili z kolei Daniel Bewley i powracający do ścigania po zawieszeniu - Artiom Łaguta. Następnie na podopiecznych Dariusza Śledzia czekała uroczysta prezentacja ekipy połączona z sesją zdjęciową. Tai Woffinden ekspresowo stęsknił się za rodziną Jak więc widać, 32-latek na brak nudy w naszym kraju nie mógł narzekać. Brytyjczyk gdy wreszcie wywiązał się ze swoich obowiązków, niemal natychmiastowo powrócił do Australii. Trzykrotny mistrz świata jak to ma w zwyczaju, zrobił to z przytupem, bowiem zaskoczył swoje córeczki podczas kąpieli na jednej z plaż i zorganizował im wieczór z pizzą przy zachodzie słońca. - Taka niespodzianka - napisała żona Faye na Instagramie, która cieszyła się równie mocno jak je dwie pociechy. Tai Woffinden w Australii niebawem połączy przyjemne z pożytecznym, ponieważ zapowiedział udział w kilku prestiżowych turniejach. Najbliższy i zarazem najważniejszy z nich zaplanowano na drugą połowę grudnia. Chodzi o indywidualne mistrzostwa Oceanii, które w ostatnich latach zostały storpedowane przez pandemię koronawirusa. Zawodnik Betard Sparty będzie murowanym faworytem do złota. Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata