Nerwowi zawodnicy w jednej drużynie. Tam będzie iskrzyło
Nadeszły lepsze czasy dla rzeszowskiego żużla. Texom Stal rozliczyła się już ze wszystkimi zawodnikami na sezon 2023 i już teraz może myśleć o przyszłorocznych rozgrywkach. Celem nadrzędnym beniaminka będzie utrzymanie w I lidze, ale po cichu w Rzeszowie liczą na coś więcej. - Wielu dziennikarzy pisało, że nie ma u nas atmosfery i nie ma zespołu, a jest wręcz przeciwnie - podkreślił w rozmowie z Interią menadżer Paweł Piskorz. Przy okazji zapytaliśmy o receptę na okiełznanie nerwów zawodników.

Pytanie zadaliśmy nieprzypadkowo. W końcu w składzie Stali na sezon 2024 znajdą się: Nicki Pedersen i Krystian Pieszczek, którym zdarza się nerwowo reagować w parku maszyn. - Do tego dojdzie jeszcze mocno nerwowy menadżer, który też ma swój mocny charakter - powiedział nam z uśmiechem Piskorz.
Piskorz: Wszyscy są troszkę szaleni
Menadżer rzeszowian wspomniał o sytuacji z finału 2. Ligi Żużlowej, kiedy doszło do spięcia między zawodnikami. - Wielu dziennikarzy pisało, że nie ma u nas atmosfery i nie ma zespołu, a jest wręcz przeciwnie. Po prostu nasi zawodnicy są bardzo ambitni i z tego powodu zdarzały się nieporozumienia. Trwały jednak tylko pięć minut i sprawa była załatwiona. W tym roku to poskutkowało i myślę, że również w przyszłym sezonie poskutkuje - dodał.W sporcie żużlowym często dochodzi do nerwowych sytuacji. - To są emocje i wszyscy są troszkę szaleni, czyli mają w sobie tzw. "wariata". Dajemy sobie z tym radę. Mam nadzieję, że w następnym sezonie też sobie poradzimy. Ci zawodnicy zasłużyli na I ligę. Jestem święcie przekonany, że stworzymy wiele ciekawych widowisk i zrobimy kilka niespodzianek - zaznaczył nasz rozmówca.
Stal Rzeszów rozliczyła się z zawodnikami
Obecnie w rzeszowskim klubie trwa intensywny okres. Dotyczy to oczywiście nie tylko pionu sportowego, ale przede wszystkim pracowników biurowych. Niebawem klub przejdzie audyt finansowy, który będzie formalnością. Stal to przykład profesjonalnego funkcjonowania klubu. Wszyscy zawodnicy są rozliczeni do zera. Również przed sezonem działacze bardzo szybko przelali pieniądze za przygotowanie do rozgrywek.W trakcie sezonu płatności też były realizowane na bieżąco, a zawodnicy chwalili współpracę z klubem. - Multum pracy, szkoleń i spotkań. Jest to czas na wytężoną pracę całego biura, jak i klubu. Musimy dopiąć wszystkie rzeczy pod względem organizacyjnym tak, żeby był komplet dokumentacji, przygotowania do audytu, prekontrakty, za chwilę wejdą w życie kontrakty, przygotowania do prezentacji drużyny, która powinna się odbyć w pierwszej części listopada. Na bieżąco prężnie działamy i czekamy na sezon 2024 - wyjaśnił Piskorz.












