Kłótnie o herb to dla bydgoskiego środowiska swoisty chleb powszedni. Kibicowskie środowiska przez lata toczyły ciężką batalię o przywrócenie do sekcji żużlowej tradycyjnego biało-czerwonego "trójkąta". Problem rodził nie tylko wzór, ale i same barwy. Starsi sympatycy czarnego sportu z pewnością wciąż pamiętają jeszcze, że podczas swej złotej ery Poloniści na plastronach świecili nie tylko bielą i czerwienią, lecz także milicyjnym kolorem niebieskim. Minęło sporo czasu, prezesi i herby zmieniali się wielokrotnie. W pewnym momencie miejsce tradycyjnego gryfa zajął nawet "kogut" jednej z firm piwowarskich. Od kilku lat sytuacja wydała się uspokojona. Karuzela ruszyła na nowo dopiera w miniony weekend, gdy sieć obiegły płachty z nowym logiem. Kibice byli zniesmaczeni. Już zeszłoroczne wprowadzenie do emblematu klubu logotypu sponsora tytularnego wywołało sporo emocji, ale teraz czara goryczy została przelana. Media społecznościowe klubu zostały zalane negatywnymi komentarzami, a kibice prześcigali się w szyderstwach i memach prezentujących jak z logiem Abramczyka wyglądałyby herb Barcelony, Realu Madryt czy PZPN-u. Początkowo zarząd żużlowego klubu milczał, lecz ostatecznie został zmuszony do zabrania głosu. - Przedstawiona podczas spotkania ze sponsorami grafika nie stanowiła prezentacji nowego herbu Polonii, a niosła ze sobą jedynie przekaz, że rodzinna firma Abramczyk 4. rok z rzędu będzie sponsorem tytularnym żużlowej Polonii - czytamy w oficjalnym komunikacie. - Trójkątny herb z biało-czerwonymi pasami jest własnością Klubu Piłkarskiego Polonia Bydgoszcz, o czym klub ten poinformował 3 lutego 2021 roku na swojej stronie internetowej. Znak jest znakiem zastrzeżonym - tłumaczą władze Polonii żużlowej. - Do tej pory, jako ŻKS Polonia Bydgoszcz SA z dumą używaliśmy i prezentowaliśmy herb w kształcie trójkąta z biało-czerwonymi pasami. Umowa na użytkowanie herbu pomiędzy KP Polonia a ŻKS Polonia obowiązywała do 31 października 2022 roku. Władze KP Polonia za możliwość dalszego używania herbu wraz z logotypem sponsora tytularnego klubu żużlowego - firmy Abramczyk - zażądały określonej sumy pieniężnej - twierdzą. - Pomimo złożonej ustnej propozycji przez Klub Piłkarski POLONIA Bydgoszcz aneksowania Umowy na kolejny sezon bez zmiany warunków umowy, władze ŻKS POLONIA Bydgoszcz zrezygnowały z kontynuacji korzystania ze znaku towarowego - dementują działacze piłkarskiej Polonii. - Ponadto oświadczamy, że zarówno władze jak i administracja Klubu Piłkarskiego POLONIA Bydgoszcz po podpisaniu umowy licencyjnej nie kontaktowały się z firmą Abramczyk S.A. celem pozyskania korzyści finansowej za korzystanie z herbu, gdyż firma ta nie jest stroną umowy licencyjnej - dodają. Słowo przeciwko słowu. Konia z rzędem temu kto połapie się w aktualnym stanie tej sytuacji. Skoro obaj prezesi oficjalnie wyrażają chęć rozmów, to skąd właściwie cały problem? Jedno jest pewne - na sprawie najbardziej cierpią kibice. Zorganizowana przez ich stowarzyszenia internetowa sonda wykazała, że aż 90% kibiców sprzeciwia się ingerencjom w herb.