Grbić potwierdza zmiany w reprezentacji Polski. I ujawnia: Nie skończyłem rozmów
Reprezentacja Polski w siatkówce zaledwie kilka miesięcy temu dała milionom rodakom powody do radości, zdobywając srebrny medal igrzysk olimpijskich. Nikola Grbić po spektakularnym sukcesie nie zamierza się zatrzymywać i teraz wraz z podopiecznymi celuje w podium mistrzostw świata. Jak się okazuje, nie obejdzie się bez zmian. Selekcjoner już w końcówce listopada zapowiedział ważne roszady. Rozmowy nie dobiegły jeszcze końca.
Miłośnicy siatkówki z kraju nad Wisłą w sierpniu wreszcie odetchnęli z ulgą. Po latach niepowodzeń, reprezentacja Polski stanęła w Paryzu na olimpijskim podium. Droga do srebrnego medalu nie była usłana różami. Prawdziwe ciężary pojawiły się zwłaszcza podczas półfinału z Amerykanami. Nasi rywale prowadzili już 2:1 w setach, ponadto urazów nabawili się Marcin Janusz oraz Paweł Zatorski. Po słynnym przemówieniu Tomasza Fornala wszystko się jednak zmieniło. "Biało-Czerwoni" wrócili do gry i awansowali do finału. Dopiero w boju o złoto zatrzymali ich Francuzi.
"Myślę, że każda osoba w Polsce może być zadowolona, że po tylu latach w końcu wróciliśmy na dobry poziom. Nie jest to złoto, czekamy na kolejne igrzyska za cztery lata, by po nie sięgnąć. Ale to już nie będzie tak, że znów przegraliśmy ćwierćfinał" - mówił niedawno w Polsacie Wilfredo Leon, jedna z największych gwiazd w kadrze Nikoli Grbicia. Zanim jednak nadejdzie kolejna najważniejsza impreza czterolecia, zespół czekają choćby przyszłoroczne mistrzostwa świata.
Nikola Grbić zmodyfikuje sztab szkoleniowy. Już teraz o wszystkim powiedział
"Biało-Czerwoni" zawsze mierzą wysoko i zapewne w nadchodzącym globalnym czempionacie celują w strefę medalową. Selekcjoner już zresztą układa plan na przyszłoroczne zmagania. W niedawnym wywiadzie dla "siatka.org" zapowiedział ważne roszady. O co dokładnie chodzi? "Będą zmiany w sztabie szkoleniowym. Jeszcze nie skończyłem rozmów z osobami odpowiedzialnymi za organizację. Zanim zacznę indywidualne rozmowy z zawodnikami dotyczące kolejnego sezonu, chcę dopiąć kwestie organizacyjne" - przyznał.
Spokojnie mogą spać na pewno czołowe nazwiska. "Nie sądzę, że czeka nas zmiana generacji. Nie będziemy nagle grać tylko z młodymi jak Szymura, Dulski, Poręba czy Urbanowicz. Myślę, że jest wielu siatkarzy z mojej kadry z 2024, którzy mogą zagrać w Los Angeles i wielu z nich zostanie w reprezentacji. Jeszcze trochę za wcześnie, żeby rozmawiać o następnym sezonie" - dodał Serb.
Mistrzostwa świata 2025 odbędą się na Filipinach. Najlepsze kadry świata o tytuł powalczą od 12 do 28 września.
"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu
