Partner merytoryczny: Eleven Sports

As Grbicia zachwycił w Paryżu. Już ma kolejny cel, wcale nie chodzi o igrzyska

Podopieczni Nikoli Grbicia, za sprawą dobrej dyspozycji w zmaganiach klubowych, nie pozwalają ani przez chwilę zapomnieć kibicom o ich niedawnym sukcesie w Paryżu. Na plusligowych boiskach szaleje na przykład Norbert Huber. Środkowy snuje w międzyczasie plany dotyczące swojej przyszłości. Gwiazdor reprezentacji pod koniec listopada podzielił się konkretnymi celami w rozmowie z Sarą Kalisz. Co ciekawe, siatkarz kompletnie nie myśli o nadchodzących igrzyskach w Los Angeles.

Norbert Huber i Wilfredo Leon w bloku
Norbert Huber i Wilfredo Leon w bloku/volleyballworld.com/materiały prasowe

Długo polscy kibice musieli czekać na kolejny olimpijski medal w męskim turnieju siatkarzy. Zawodnicy Nikoli Grbicia kilka miesięcy temu zdobyli dopiero pierwszy w XXI wieku krążek. Poprzednie najważniejsze imprezy czterolecia kończyły się dla "Biało-Czerwonych" zazwyczaj na etapie ćwierćfinału. W Paryżu nie dość, że udało się przełamać słynną klątwę, to na dodatek Bartosz Kurek wraz z kolegami dotarł do finału zmagań. Dopiero w boju o złoto lepsi okazali się gospodarze.

Czy ktoś płakał? Nic z tych rzeczy. Podium w kraju nad Wisłą okrzyknięto jako wielki sukces. Kibice z chęcią wracają do sierpniowych obrazków. To samo tyczy się głównych bohaterów wspomnianej imprezy. "Mam wrażenie, że jest to coś, co jest obok mnie i towarzyszy mi każdego dnia, dając mi uśmiech. Na myśl o tym, co stało się w Paryżu, czuję ogromną satysfakcję. To duże wspomnienie, choć wiem, że teraz zaczyna się kolejny etap w moim życiu. Ten poolimpijski" - przekazał na łamach TVP Sport Norbert Huber.

Środkowy był jednym z filarów kadry Nikoli Grbicia. Równie ogromną rolę zawodnik pełni także w swoim klubie. Nikt nie wyobraża sobie Jastrzębskiego Węgla bez 26-latka, a ten odwdzięcza się imponującymi występami. Wystarczy spojrzeć na statystyki z zeszłego sezonu. To właśnie Norbert Huber uzbierał największą liczbę bloków. Ciągle mu jednak mało, o czym wspomniał w rozmowie z Sarą Kalisz. "Znowu chcę być najlepszym blokującym PlusLigi. Nie zacząłem jeszcze liczyć bloków, ale pewna osoba na Twitterze codziennie mi przypomina, ile brakuje do rekordu (śmiech)" - oznajmił prosto z mostu.

Na myślenie o Los Angeles dopiero przyjdzie pora. Huber chce kompletnej dominacji

Sympatyków obrońców tytułu powinna cieszyć zwłaszcza dalsza część wypowiedzi gracza. "Ponownie chcę też być mistrzem Polski. Życzyłbym sobie również tym razem wygrać Ligę Mistrzów" - dodał. 26-latek jest na dobrej drodze do tego, by spełnić nawet wszystkie cele. Plasuje się on na czele klasyfikacji blokujących, Jastrzębski Węgiel prowadzi w tabeli PlusLigi. W Champions League polski zespół ma natomiast perfekcyjny bilans 2:0.

A co z Los Angeles? "Na razie jestem usatysfakcjonowany. Nie myślę o tym, co za cztery lata. Staram się żyć tym, co jest teraz i najdalej myśleć o kwestiach sportowych, które będą ważne za miesiąc, dwa" - skwitował krótko.

Norbert Huber kibicom w akcji ponownie zaprezentuje się w najbliższą niedzielę. Liderzy PlusLigi o 20:30 zmierzą się w Nysie z miejscową PSG Stalą.

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Kevin Tillie - najlepsze akcje MVP meczu ACH Volley Lublana – PGE Projekt Warszawa. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Norbert Huber/volleyballworld.com/materiały prasowe
Norbert Huber/Rex Features/EAST NEWS/East News
Norbert Huber (z lewej) i Marcin Janusz/volleyballworld.com/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem