Bartosz Kurek nie wahał się ani chwili. Zupełnie zaskoczył kolegę z kadry
Bartosz Kurek znany jest swoim kolegom z poczucia humoru i tego, że łatwo zjednuje sobie serca osób wokół. Znajomi i małżonka wybaczają mu różne psikusy, nawet jeśli dotyczą ich samych. Tak stało się również w przypadku Marcina Janusza. Polski rozgrywający rozmawiał przed kamerą z Łukaszem Kadziewiczem, gdy nagle obu z panów zaskoczył Kurek. Cała uwaga od razu przekierowała się na niego. Atakujący jednak tak jak się pojawił, tak również zniknął - nagle i z hałasem.
Łukasz Kadziewicz rozmawiał z Marcinem Januszem w podcaście Przeglądu Sportowego o jego karierze i wspomnieniach z najważniejszych meczów i turniejów w karierze. Panowie usiedli w hali treningowej ZAKS-y i tak dyskutowali o przeszłości i przyszłości. Pod koniec rozmowy na halę wparował jednak Bartosz Kurek. Na początku chciał chyba przemknąć niezauważony, ale nie pozwolił mu na to Łukasz Kadziewicz.
Bartosz Kurek od razu zareagował. Zmieszany Marcin Janusz
Bartosz Kurek wszedł na salę, a uwagę na niego od razu zwrócił Kadziewicz, który postanowił zawołać go do stołu. Na twarzy Marcina Janusza widać było serdeczne zmieszanie, a kapitan reprezentacji Polski skorzystał z zaproszenia. Pytał, czy były środkowy chce go zaprosić do stołu, by ten odpowiedział na "kilka niewygodnych pytań".
"Nie no wejdę sobie w kadr, w kamerkę. Cześć, dzień dobry. Przepraszam, że tak... tu z Kadziem się przywitam. (...) Marcin, jak żyjesz? Wytrę ci pot z czoła" - mówił Kurek i rzeczywiście próbował wytrzeć pot z czoła rozgrywającego z jego klubu. Panowie chwilę się pośmiali, Kurek w ramach żartu twierdził, że teraz to on zawładnął całym podcastem, a Kadziewicz określił go mianem "międzynarodowej gwiazdy". Ostatecznie Kurek zniknął z widoku i panowie mogli w spokoju dokończyć wywiad.
Bartosz Kurek i Łukasz Kadziewicz bardzo dobrze się znają
Łukasz Kadziewicz zakończył grę w reprezentacji w 2009 roku, a Bartosz Kurek rozpoczynał ją w roku 2007. Panowie zdążyli spotkać się na boisku w meczach o stawkę i spędzili ze sobą trochę czasu. Po zakończeniu sportowej kariery słynny "Kadziu" został dziennikarzem, więc jego kontakt z siatkarzami reprezentacji był ciągły.
Kurek w ostatnich meczach PlusLigi radzi sobie już dobrze. Po feralnym początku sezonu, gdy musiał leczyć oko i ominął przez to parę spotkań, powoli wraca do formy, a wraz z nim rośnie cała ZAKSA. Jak na razie zespół zgromadził 26 punktów i zajmuje 5. miejsce w tabeli.