Gdy w piątkowy wieczór spotkałem na bałtyckiej plaży Wiaana Griebenowa, rugbista z RPA upierał się, że w niedzielnym meczu na szczycie w Sochaczewie na Maracanie, mistrzowie Polski będą "underdogs", czyli to Orkan będzie faworytem. Griebenow miał wyraźnie w pamięci mecz 17. kolejki poprzedniego sezonu, gdy Orkan pokonał Ogniwo. Teraz w pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany, w drugiej do głosu doszło doświadczenie Ogniwa, które ostatecznie wyjechało z "Maracany" z efektowną wygraną i bonusowym punktem. Orkan od początku wywierał presję, efektem był skutecznie wykonany rzut karny Pieter Willem Steenkampa. Mistrzowie w opałach? Raczej nie. W 25. minucie sopocianie dopięli swego, punkty po przyłożeniu Roberta Olszewskiego, z trudnej pozycji podwyższył Piotrowicz i było 7:3 dla gości. Po dwóch skutecznych rzutach karnych kopacza rodem z Namibii, Steenkampa, Orkan wyszedł na prowadzenie. Szczególnie ten drugi, był efektowny, sochaczewski nr "10" trafił miedzy słupy z 48 metrów. Do przerwy to jednak Ogniwo było lepsze, najpierw Adam Piotrowski wypuści piłkę w stosunkowo łatwej sytuacji, jednak chwilę potem zawodnicy Karola Czyża zdobyli kolejne pięć punktów. W ogromnym zamieszaniu przyłożył Władysław Grabowski, podwyższył Piotrowicz, było 14:9 do przerwy dla gości. Tuż po przerwie wiatru w żagle mógł nabrać Orkan, żółtą kartką i 10-minutową karą został ukarany Adam Piotrowski, kluczowy gracz formacji autowej Ogniwa. Chwilę potem Steenkamp, jak nie on, chybił z karnego. Sporo się działo, zaraz Artur Fursenko efektownie przyłożył piłkę po rajdzie przez prawie całe boisko przyłożył w polu punktowym. Remis? Nie! Okazało się, że Ogniwo grało na tzw. "korzyści" i akcja została cofnięta na przedpole Orkana, a Radosław Rakowski ukarany żółtą kartką. Po drugiej stronie boiska, całą czarna robotę wykonał reprezentant Polski, Tom Fiedler, a w 54. minucie Piotr Zeszutek przyłożył punkty, poprawił Piotrowicz i było 9:21. Spotkanie zostało definitywnie rozstrzygnięte w 69. minucie. Sopocianie nie czekali z rozegraniem autu, wykonali go szybko, pięć punktów Czasowskiego, podwyższenie Piotrowicza. Ostatecznie 9:31 dla gości, konia z rzędem temu kto po pierwszej wyniku typował taki wynik. To była dobra reklama rugby na antenie TVP Sport. Ogniwo Sopot lepsze od Orkana Sochaczew w meczu na szczycie Ekstraligi rugby - Przegraliśmy tu w zeszłym sezonie, chcieliśmy coś udowodnić. Jesteśmy mistrzem Polski, cieszę się, bo moi zawodnicy stanęli na wysokości zadania. W obronie zagraliśmy nawet lepiej niż w zeszłorocznym finale. Straciliśmy tylko dziewięć punktów, po trzech rzutach karnych PW Steenkampa. Wygraliśmy ten mecz obroną. Mam nadzieję, że kontuzja Mateusza Plichty nie jest poważna, że to tylko podkręcona kostka - powiedział po meczu przed kamerami TVP Sport, Karol Czyż, trener Ogniwa Sopot. - Popełniliśmy dziś ewidentne błędy, nie przyłożyliśmy piłki w korzystnych sytuacjach - mówił z kolei Maciej Brażuk, opiekun Orkana Sochaczew. - Będzie czas do analizy i wyciągnięcia wniosków, tak by te błędy się nie powtórzyły. Poprzednio byliśmy górą w meczu z Ogniwem, teraz cieszą się rywale. Orkan Sochaczew - Ogniwo Sopot 9:31 (9:14) Punkty dla Orkana: PW Steenkamp 9. Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 11, Robert Olszewski, Władysław Grabowski, Piotr Zeszutek, Ołeksandr Czaskowski po 5.Orkan: Polakowski, Gadomski, Pelser - Meyer, Dudkowski, Mechecki - Markiewicz, Jansen - D. Plichta - Steenkamp - Rakowski, Kepa, Szwarc - Fursenko, Burger. Z ławki: Pętlak, Wróbel, Szwarc, Sadowski. Ogniwo: Kawtaradze, Burek, Bysewski - Piotrowski, Mroziński, Powała-Niedźwiedzki - Grabowski, Zeszutek - M. Plichta - Piotrowicz - Czasowski, Burrows, Griebenow - Olszewski, Żuk. Z ławki: Fiedler, Wilczuk, Gąska, Ciwciwadze, Brzeziński, Mokrecow. Sędziowie: Jasiński, Gwozdecki, Lament. Żółte kartki: Rakowski (Orkan), Piotrowski (Ogniwo). Dobrze, a nawet bardzo dobrze spisały się pozostałe drużyny z Trójmiasta. Skazywana na pożarcie Arka Gdynia wyszarpała remis z faworyzowaną Skrą w Warszawie. Specjalista od rugby, Adam Mauks z "Dziennika Bałtyckiego" pisał wręcz o sensacji. - Chyba można tak mówić, Skra to drużyna która ma aspiracje na medal, a my jesteśmy ekipą z ogona tabeli. Oby teraz karta się odwróciła - skomentował trener gdynian, Dariusz Komisarczuk. Kluczowym zawodnikiem "Buldogów" jest ukraiński kopacz, Anton Szaszero, gdy on gra dobrze, lepiej funkcjonuje cała drużyna. Numer "10" nie mylił się, a dziewiąta drużyna poprzedniego sezonu, pozostająca do tej pory bez punktu Arka tuż przed końcem prowadziła na boisku faworyta 24:19! Skra zdołała jednak przyłożyć i wyrównać. Wydawało się, że rugbiści ze stolicy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak bo sędzia nie uznał przyłożenia Palu Fihaki i oba zespoły podzieliły się punktami. Trzecie kolejne zwycięstwo zaliczyła Lechia Gdańsk. Przy sztucznych światłach na stadionie przy Alei Grunwaldzkiej Biało-Zieloni stosunkowo łatwo pokonali Juvenię Kraków. Ozdobą spotkania były dwa przyłożenia Lusanda Xakwany, jedno z nich zdobył przebiegając niemal pół boiska. Niewielką łyżką dziegciu w tej gdańskiej beczce miodu był fakt niewykorzystania rzutu karnego przez Rafała Janeczko, który tym samym nie złamał bariery 1000 punktów w meczach ligowych. Wciąż ma ich 997. W ogóle Lechia w tym meczu słabo kopała. Jedynym skutecznym kopnięciem popisał się wspomniany rugbista z RPA, Xakwana. Nie przeszkodziło to gdańszczanom wygrać za bonusowy punkt i wspiąć się na szczyt tabeli. Wiadomo, to na razie pierwsze koty za płoty, rywale nie byli najwyżej notowani, ale podopieczni trenera Jurija Buchało, konsekwentnie dążą do założonego przed sezonem celu - pierwszej czwórki na ligowej mecie. - Cieszę się, że zagraliśmy z Juvenią w trzeciej kolejce. Ten najmłodszy zespół w lidze będzie coraz mocniejszy - chwalił po meczu rywali trener Lechii. - W mojej drużynie za dużo było karnych, dyscyplina jest do poprawy. Wyniki 3. kolejki Ekstraligi rugby Sobota, 4 września Up Fitness Skra Warszawa - Arka Gdynia 24:24 (5:11) Punkty Skra: Jonathan O’Neill 10, Palu Fihaki 5, Bercho Botcha 5, Patryk Chain 4. Punkty Arka: Anton Szaszero 19, Szymon Sirocki 5 (P). Lechia Gdańsk - Juvenia Kraków 27:0 (10:0) Punkty Lechia: Lusanda Xakwana 12 , Robert Wójtowicz 10, Radosław Dabkiewicz 5 Niedziela, 5 września Orkan Sochaczew - Ogniwo Sopot 9:31 (9:14) - szczegóły wyżej Awenta Pogoń Siedlce - Edach Budowlani Lublin 8:32 (3:8) Punkty Pogoń: Mateusz Dąbrowski 5, Igor Pątek 3 Punkty Budowlani: James Campbell 12, Peet Vorster i Berend Potgiete po 10. Master Pharm Rugby Łódź - Posnania - przełożony Tabela Ekstraligi 1. Lechia Gdańsk 3 3 0 0 88:44 15 (3) +44 2. Up Fitness Skra Warszawa 3 2 1 0 104:62 13 (3) +42 3. Ogniwo Sopot 2 2 0 0 85:24 10 (2) +61 4. Orkan Sochaczew 3 2 0 1 65:64 9 (1) +1 5. Edach Budowlani Lublin 3 1 0 2 78:58 7 (3) +20 6. Master Pharm Rugby Łódź 1 1 0 0 30:17 5 (1) +13 7. Juvenia Kraków 3 1 0 2 35:94 4 (0) -59 8. Arka Gdynia 3 1 0 2 52:87 2 (0) -35 9. Awenta Pogoń Siedlce 3 0 0 3 44:80 2 (2) -36 10. Posnania Poznań 2 0 0 2 37:88 0 (0) -51 Kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty, punkty, punkty bonusowe, różnica Lista najskuteczniejszych graczy 1. James Campbell (Edach Budowlani Lublin - RPA) 38 punktów2. PW Steenkamp (Orkan Sochaczew - Namibia) - 34 punkty3. Anton Szaszero (Arka Gdynia - Ukraina) - 32 punkty4. Lusanda Xakwana (Lechia Gdańsk - RPA) - 29 punktów5. Paul Fihaki (Up Fitness Skra Warszawa - Tonga) - 25 punktów6. Wojciech Piotrowicz (Ogniwo Sopot - Polska) - 21 punktów Rozpoczęły się rozgrywki także na zapleczu Ekstraligi, w I lidze zagrali: Sparta Jarocin - Budowlani Łódź 65:5 Rugby Białystok - Legia Warszawa 55:0 AZS AWF Warszawa - Arka Rumia 25:19 Teraz Ekstraliga uda się na zasłużoną przerwę. Odbędzie się turniej mistrzostw Polski w "7" rugby oraz przede wszystkim do gry wkrocza reprezentacja. Nowy, walijski selekcjoner Chris Hitt na pierwszy w historii, towarzyski mecz z Węgrami (11 września na stadionie Juvenii Kraków) powołał sześciu zawodników Ogniwa (Bysewski, Zeszutek, Piotrowski, Piotrowicz, Plichta, Fiedler), czterech Skry (Walters, Halaifonua, Janeczko, Cal), czterech Orkana (Plichta, Pętlak, Fursenko, Sadowski), trzech Juvenii (Janeczko, Siemaszko, Tomanek) dwóch Lechii (Krużycki i Buczek), dwóch Pogoni (Olejek, Chróściel), jednego Master Pharm (Pogorzelski), jednego Posnanii (Gdula) oraz zawodników klubów zagranicznych. Maciej Słomiński