Kto zatrzyma Skrę? Analizując ruchy transferowe w Ekstralidze przed obecnym sezonem, nie trudno było przewidzieć, że do gry o mistrzostwo na poważnie włączy się solidnie wzmocniona Skra. Skład zespołu ze stolicy zmienił się na tyle, że wielu zastanawiało się, ile czasu będą potrzebować Łukasz Nowosz i jego podopieczni, by odpowiednio się zgrać i wdrożyć wymagane schematy. Pierwsze, z trudem wygrane spotkanie z Juvenią pokazało, że nie da się z marszu złapać rytmu i wykorzystać pełni umiejętności. Później jednak Skra zaczęła się rozpędzać, a wygrany mecz z Orkanem Sochaczew pokazał, że to już drużyna funkcjonująca na bardzo wysokim poziomie, choć na pewno stać ją na jeszcze więcej. Warszawianie są liderami tabeli, ale przed nimi kolejne niezwykle ciężkie spotkanie, bo w czwartej kolejce udadzą się do Sopotu, gdzie zmierzą się z tamtejszym Ogniwem. Wicemistrzowie Polski, po porażce w Sochaczewie, zdemolowali u siebie Posnanię, a Wojciech Piotrowicz, jeden z liderów Ogniwa, mówił, że on i jego koledzy są źli na siebie, że wypuścili z rąk wygraną z Orkanem. Teraz jednak wracają na właściwe tory i nie zamierzają oddawać pola Skrze. Do zespołu powoli wraca leczący kontuzję Piotr Zeszutek, jedna z największych gwiazd naszej ligi. Jego występ w meczu ze Skrą wydaje się prawdopodobny, a to tylko dodałoby kolorytu spotkaniu, które niezaprzeczalnie będzie hitem kolejki. Mistrz kończy sesję Terminarz tegorocznego sezonu sprawił, że Orkan Sochaczew - aktualni mistrzowie, mecze z głównymi rywalami do tytułu rozgrywa kolejka po kolejce. Najpierw odniósł niezwykle cenne zwycięstwo na swoim boisku w meczu z Ogniwem, ale potem uległ w derbach Mazowsza Skrze. Teraz, niejako na zakończenie tej trudnej "sesji egzaminacyjnej", podopieczni Macieja Brażuka zmierzą się z niepokonaną do tej pory Lechią Gdańsk. Porażka w derbowym spotkaniu z pewnością była bolesna, ale gracze Orkana nie powinni mieć kłopotów z tym, żeby szybko się z niej otrząsnąć. Już przed sezonem było wiadomo, że rozgrywki powinny być bardziej wyrównane, a walka o tytuł rozegra się na zdecydowanie dłuższym dystansie i jedna porażka nie będzie decydować o niczym. Przed nimi jednak bardzo wymagający mecz, bo Lechia, choć gra bez fajerwerków, pozostaje niezwykle solidną drużyną, która jak dotąd odniosła komplet zwycięstw. W ekipie z Gdańska widać dużą pewność siebie i taktyczną konsekwencję, co dało się zaobserwować choćby w wygranym w ostatnich minutach meczu z Juvenią. Choć bez spektakularnych transferów, bo nie wypaliło nawet zapowiadane przejście reprezentanta Zimbabwe Sama Phiriego, Lechia potrafiła zbudować zespół potrafiący rywalizować z najlepszymi i w tym sezonie również będzie kandydatem do medalu. Przy czym swoją solidność musi teraz potwierdzić w meczach z czołówką Ekstraligi. Pierwszy sprawdzian już w ten weekend. Juvenia w końcu się przełamie? Bardzo ciekawie zapowiada się także mecz w Krakowie, gdzie miejscowa Juvenia podejmie Master Pharm Rugby Łódź. Wyżej w tabeli są goście, którzy po remisie z Budowlanymi Lublin pokonali Posnanię i Arkę Gdynia. I to oni wydają się na papierze faworytem do zwycięstwa. Jednak Smoki, mające przebłyski naprawdę niezłej gry, będą chciały się przełamać i po domowej porażce z Lechią, poniesionej w jednej z ostatnich akcji spotkania, spróbują przełamać się przed własną publicznością i w końcu wygrać. Ambicje w Krakowie sięgają wyżej, niż siódma pozycja w ligowej tabeli, dlatego zdobywanie punktów, przede wszystkim u siebie, jest właściwie obowiązkiem tej drużyny. Na pewno pierwsze punkty w tym sezonie zdobędzie Posnania Poznań lub Arka Gdynia, bowiem te drużyny zmierzą się w bezpośrednim starciu. W stolicy Wielkopolski nastroje minorowe, ale jeżeli gospodarze myślą o jakiejkolwiek zdobyczy, trudno wyobrazić sobie do tego lepszą okazję. Bez punktów pozostaje też Pogoń Siedlce, która w czwartej kolejce zagra u siebie z Budowlanymi Lublin. Goście zaczęli bardzo solidnie i po remisie na początek wygrali dwa kolejne mecze. To właśnie oni będą faworytami meczu w Siedlcach, a ewentualna wygrana być może pozwoli im nawet wskoczyć do pierwszej trójki, co z pewnością byłoby pewną niespodzianką. Terminarz 4. kolejki Ekstraligi: KS Posnania Poznań - RC Arka Gdynia Awenta Pogoń Siedlce - Edach Budowlani Lublin RzKS Juvenia Kraków - Master Pharm Łódź RC Orkan Sochaczew - RC Lechia Gdańsk MKS Ogniwo Sopot - UP Fitness Skra Warszawa