W jednym z meczów kapitan "Pasów" doznał kontuzji od trafienia krążkiem. Przez to musiał grać w trzech kolejnych meczach na zastrzykach znieczulających. Daniel, podobnie jak cały zespół znakomicie wytrzymał trudy finałowej rywalizacji. Z meczu na mecz "Pasy" rozkręcały się. - Fakt, że prezentowaliśmy się tak dobrze fizycznie w finale, to zasługa trenera Rohaczka. Potrafił należycie pokierować naszą formą - podkreślał Daniel. Wraz z drużyną cieszył się też prezes i współwłaściciel Cracovii - prof. Janusz Filipiak. - Jestem poważnie przeziębiony, ale musiałem przyjść z okazji tak wspaniałej dla nas chwili. Do zdobywania mistrzostwa Polski nie można się przecież przyzwyczaić - mówił prezes Cracovii. - Budżet sekcji hokejowej sięga czterech milionów złotych. Hokeistom obiecałem za mistrzostwo Polski premię w wysokości pół miliona złotych, ale coś może jeszcze do tej kwoty dołożymy - obiecał publicznie profesor. Filipiak i jego ComArch wspomagają finansowo również hokejową reprezentację Polski. - Zostaliśmy sponsorem tytularnym. Gwarantujemy wysoką premię drużynie za awans do grupy A mistrzostw świata. Dzisiaj omawiałem szczegóły współpracy z władzami hokeja i trenerem reprezentacji Polski - powiedział nam prof. Filipiak.