W niedzielnym finale PP tyszanie pokonali zespół z Sanoka 3-1. We wtorek zwycięzcy pochwalili się kibicom zdobytym pucharem, a potem przystąpili do rewanżu. Gospodarze, liderzy rozgrywek PHL, chyba zbyt długo świętowali triumf w Krakowie, bo we wtorek już po niespełna dziesięciu minutach gry przegrywali z Sanokiem 0-2. Oba gole dla gości zdobył Michael Cichy, najpierw uderzeniem pod poprzeczkę, a potem wykorzystując grę w przewadze. Kibice w Tychach przecierali oczy ze zdumienia, gdy ich zespół w odstępie 17 sekund stracił dwie kolejne bramki. W 15. minucie do siatki Sztefana Żigardy'ego trafił w przewadze Miroslav Zatko, a po chwili Mateusz Wilusz. Dopiero pod koniec drugiej tercji tyszanie byli w stanie pokonać Bryana Pittona. Gdy na ławce kar przebywał Cichy, bramkę dla GKS-u zdobył Radosław Galant, posyłając krążek między parkanami bramkarza. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Cichy wrócił z ławki kar i chwilę później po podaniu Mike'a Dantona w kontrataku skompletował hat tricka. Na początku trzeciej tercji doszło do spięcia pomiędzy Dantonem a Dawidem Majochem. Bójkę sprowokował ten pierwszy, ale to gracz gospodarzy był aktywniejszy w bokserskim pojedynku. Na koniec obaj wylądowali na ławce kar. Majoch strzelił jeszcze drzwiami do karnego boksu, zanim usiadł na ławce. Na pięć i pół minuty przed końcem Jurij Kuzin nieobstawiony przed bramką Pittona zmniejszył rozmiary porażki po świetnym podaniu Jarosława Rzeszutki. W 59. minucie Rzeszutko otrzymał kapitalne podanie od Pavla Mojżisza i mocnym uderzeniem przywrócił kibicom w Tychach nadzieję na remis, zdobywając gola na 3-5. Na minutę i czternaście sekund przed końcem spotkania po kolejnej przepychance na ławkę kar pojechało po dwóch graczy obu drużyn. Po chwili Żigardy zjechał z lodu i tyszanie zaczęli grać szóstką w polu, ale nic już nie zdziałali. Wręcz przeciwnie, nadziali się na kontrę i Danton trafił do pustej bramki, ustalając wynik meczu na 6-3 dla Sanoka. GKS Tychy - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3-6 (0-4, 1-1, 2-1) Bramki: 0-1 Michael Cichy (Jordan Pietrus - Martin Richter) 02:28, 0-2 Michael Cichy (Jordan Pietrus - David Turon) 09:42, 0-3 Miroslav Zatko (Petr Szinagl - Lukas Endal) 14:16, 0-4 Mateusz Wilusz (David Turon - Bogusław Rąpała) 14:33, 1-4 Radosław Galant (Marcin Kolusz) 38:28, 1-5 Michael Cichy (Mike Danton) 39:32, 2-5 Jurij Kuzin (Jarosław Rzeszutko) 54:33, 3-5 Jarosław Rzeszutko (Pavel Mojżisz - Bartłomiej Pociecha) 58:08, 3-6 Mike Danton (Lukas Endal - Mateusz Wilusz) 59:39 Kary: 18 - 26 min. Widzów 2500. W innych meczach: Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 3-4 k. (1-1, 2-0, 0-2, 0-0, 1-2 k.) Bramki: 0-1 Mateusz Michalski (Jegor Omieljanienko) 04:37, 1-1 Marcin Jaros (Jirzi Zdenek - Jerzy Gabryś) 18:49, 2-1 Jirzi Zdenek (Wojciech Wojtarowicz) 21:07, 3-1 Lubomir Vosatko (Matus Vizvary) 31:00, 3-2 Damian Tomasik (Dariusz Gruszka) 50:19, 3-3 Dariusz Gruszka 54:37, 3-4 Jegor Omieljanienko (karny) 65:00 Kary: 18 - 16 min. Widzów 800. JKH GKS Jastrzębie - Naprzód Janów 4-2 (0-0, 1-1, 3-1) Bramki: 0-1 Michał Gryc (Marcin Frączek - Anton Klemientjew) 21:49, 1-1 Artem Bondarew (Mateusz Rompkowski - Wołodymyr Ałeksiuk) 25:46, 2-1 Michal Plichta (Mateusz Danieluk - Jan Steber) 42:17, 3-1 Radosław Nalewajka (Martin Przygodzki) 50:41, 3-2 Łukasz Podsiadło (Mariusz Jakubik - Michał Działo) 53:08, 4-2 Artem Bondarew (Leszek Laszkiewicz) 59:57 Kary: 10 - 14 minut. Widzów 700. HC GKS Katowice - MUKS Orlik Opole 3-4 (3-1, 0-0, 0-3) Bramki: 1-0 Martin Zitnansky 08:58, 1-1 Branislav Fabry 12:45, 2-1 Krystof Kafan (Rastislav Slota) 12:58, 3-1 Krystof Kafan (Jehor Bezuhłyj - Rastislav Slot) 17:50, 3-2 Branislav Fabry (Stanisław Wirołajnen) 43:49, 3-3 Łukasz Sznotala (Joseph Harcharik) 49:14, 3-4 Filip Stopiński (Arkadiusz Kostek - Sebastian Szydło) 53:27 Kary: 10 - 16 min. Widzów 150.