Już na jesieni zeszłego roku, Portugalczyk Andre Villas-Boas poinformował, że nie przedłuży umowy z Zenitem i prawdopodobnie wróci do rodzimego kraju. Jednak dopiero teraz zaczęły się pojawiać spekulacje o tym, kto latem obejmie lukratywną posadę najbogatszego klubu w Rosji. W piątek, gazeta "Izwiestja" donosiła, że najpoważniejszymi kandydatami są Stanisław Czerczesow z Legii i Aleh Konanau z FK Krasnodar. Doniesienia te nijak mają się z informacjami, które przynosi "Sport Express". Rosyjski portal napisał, że największe szanse na kontrakt w Sankt Petersburgu ma Manuel Pellegrini. Od kilku miesięcy wiadomo, że Chilijczyk odejdzie z Manchesteru City, w którym pracuje od 2013 roku, a jego miejsce zajmie Pep Guardiola. Doświadczony trener z sukcesami w czołowych ligach Europy, byłby kontynuacją drogi obranej w klubie ze stadionu Pietrowskiego w 2009 roku, kiedy szkoleniowcem drużyny został Luciano Spalletti. O tym, że w Sankt Petersburgu wciąż darzą sympatią trenerów z Włoch, najlepiej świadczy fakt, że obok Pellegriniego w artykule pojawia się także nazwisko Roberto Manciniego (obecnie Inter Mediolan). 62-letni Manuel Pellegrini pracuje w Europie już ponad dekadę. Zanim objął stanowisko w Manchesterze City, prowadził Villarreal CF, Real Madryt oraz Malagę CF. Na koncie ma Puchar Intertoto, mistrzostwo Anglii oraz dwa Puchary Ligi Angielskiej. Liga rosyjska - sprawdź terminarz, tabelę oraz wyniki!