Legia zgłosiła się po gwiazdę Ekstraklasy. Miliony leżą na stole
Legia Warszawa wciąż poszukuje wzmocnienia swojej kadry, aby stworzyć jak najlepsze warunki pracy dla Edwarda Iordanescu. Jak się okazuje, w tym momencie klub chce sprowadzić ofensywnego gracza. Według Sebastiana Staszewskiego "Wojskowi" chcą u siebie Capitę z Radomiaka Radom. Zespół z Radomia oczekuje wielkich pieniędzy.

Legia Warszawa i jej kibice z pewnością tęsknią za tytułem mistrzów Polski. Zespół ze stolicy naszego kraju ostatni raz w rozgrywkach naszej Ekstraklasy triumfował w sezonie 2020/2021. To zdecydowanie zbyt długi czas oczekiwania, co powoli daje się odczuć w Warszawie i oczekiwaniach kibiców.
Ten sezon Legia rozpoczęła mocno przeciętnie. O ile pierwsze mecze w eliminacjach do europejskich pucharów nie stanowiły wyzwania, o tyle walka o punkty w Ekstraklasie i połączenie tego z rywalizacją o awans do europejskich pucharów już takie łatwe nie jest, co widać po tabeli.
Legia chce Capitę. Wielkie pieniądze
Legia w czterech rozegranych spotkaniach PKO Ekstraklasy zdobyła siedem punktów, co daje jej piąte miejsce za: Wisłą Płock (13 oczek w pięciu meczach), Cracovią (10 punktów), Górnikiem Zabrze (9 punktów) oraz Jagiellonią Białystok (9 punktów w czterech meczach). Ekipy z Białegostoku i Warszawy mają po jednym zaległym meczu.
W stolicy wciąż myślą o wzmocnieniu kadry. Według Sebastiana Staszewskiego Legia Warszawa wzięła na celownik Capitę z Radomiaka Radom. Problemem mogą być jednak pieniądze. "Legia Warszawa wciąż interesuje się Capitą. W ciągu ostatnich dwóch tygodni odbyła się przynajmniej jedna rozmowa Legii z Radomiakiem Radom na temat transferu. Problemem jest cena, bo Radomiak oczekuje 1,5 mln euro. Były też dwie oferty z Turcji, ale obie zostały odrzucone" - czytamy.
23-letni Angolczyk do Radomiaka trafił w sierpniu 2024 roku, wówczas zamienił on portugalską Estrelę Amadora na ekipę z Radomia. Od tego momentu zagrał w Radomiaku w 21 meczach, w których strzelił osiem goli i raz asystował. W tym sezonie już dwukrotnie pokonywał bramkarzy rywali.











