Niemoc strzelecką gdańszczan przełamał już w 24 minucie Maciej Rogalski. Gdańszczanin był pewnym egzekutorem "jedenastki" podyktowanej za faul na Piotrze Wiśniewskim wychodzącym na czystą pozycję strzelecką. Gdańszczan uspokoiła ta bramka, kontrolowali przebieg spotkania i jeszcze przed przerwą podwyższyli rezultat. Z kilkunastu metrów ładnym strzałem Wyparłę pokonał Trałka. Po przerwie mecz się wyrównał, ŁKS zaczął odważniej atakować, choć poziom środowej rywalizacji nie był najwyższy. Gdańszczanie mogli podwyższyć na 3:0 jednak w 87 minucie Rogalskiemu zabrakło precyzji i trafił piką w słupek. To co nie udało się gdańszczanom udało się drużynie z Łodzi. W 90 minucie po dalekiej wrzutce piłkę otrzymał Bartosiewicz i posłał ją nad Bąkiem do gdańskiej bramki. - Nie był to łatwy mecz po naszych 3 porażkach z rzędu, Cieszę się, że udało nam się wygrać z groźnym zespołem ŁKS-u, który potrafił odbierać punkty czołowym drużynom. Nie wiem tylko dlaczego po zdobyciu drugiej bramki za bardzo się cofnęliśmy. Całe szczęście, że ŁKS tak późno strzelił swego gola -powiedział po meczu trener Lechii, Jacek Zieliński. - Gratuluję Lechii zwycięstwa w meczu drużyn, którym potrzebne były punkty. Wyglądało tak jakby gdańszczanom bardziej zależało na zwycięstwie. Na dobrą sprawę my zaczęliśmy grać dopiero przy stanie 0:2. Pewnym pocieszeniem jest dla mnie fakt, że w końcówce przełamaliśmy strzelecką niemoc, a bramkę zdobył młody zawodnik - podsumował trener ŁKS Marek Chojnacki. Kascelan Lechia Gdańsk - ŁKS 2:1 (2:0) Bramki: 1:0 Rogalski (24. z karnego.) 23. min. 2:0 Trałka 42. min. 1:2 Bartosiewicz 90 min. Lechia: Bąk - Andruszczak, Wołąkiewicz, Manuszewski, Kosznik (46.min. - Mysona), Kaczmarek (61. min. - Buzała), Trałka, Kasperkiewicz, Wiśniewski, Rogalski, Kowalczyk (76.min. - Piątek) ŁKS: Wyparło - Stachowiak, Marciniak, Drumlak, Leszczyński (76. min. - Czerkas), Adamski, Kascelan, Haliti, Kujawa (61. min. - Vayer), Gevorgyan (37.min. - Bartosiewicz), Biskup Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Artur Andruszczak (Lechia); Mladen Kascelan (ŁKS). Widzów: 6500 l