W 2009 roku świat przeżył coś, czego dotychczas nie widział. Cristiano Ronaldo, podpisując kontrakt z Realem Madryt stał się absolutną supergwiazdą, a świadomość tego, jak wielkim piłkarzem już w tamtym momencie był Portugalczyk, miał Florentino Perez. Prezydent Realu Madryt zdecydował się bowiem zorganizować Cristiano prezentację, która przeszła do historii, jako absolutnie największa. Wówczas na trybunach starego Santiago Bernabeu zasiadło 80 tysięcy ludzi. UEFA ogłosiła najlepszą drużynę Euro, wielkie oburzenie. "Naprawdę to zrobili?" Prezentacja nowego gwiazdora była taka, na jaką jeden z ówcześnie najlepszych piłkarzy świata absolutnie zasłużył. Portugalczyk swoje przemówienie przed wypełnionym po brzegi stadionem zakończył bardzo krótkim, ale jakże symbolicznym komunikatem. "3.2.1. Hala Madrid!" - wykrzyknął były już gwiazdor "Los Blancos". Po tym wszystkim udał się do szatni, a następnie na spotkanie z dziennikarzami. Ta scena stała się jednak jedną z najbardziej symbolicznych z całego wydarzenia. Kylian Mbappe piłkarzem Realu Madryt. Zakończył jak Cristiano Ronaldo Na kolejną taką prezentację kibice musieli czekać 15 lat. Na początku czerwca Real Madryt oficjalnie ogłosił, że nowym piłkarzem klubu został po wielu latach oczekiwania Kylian Mbappe. W mediach spekulowano, czy Francuz dostanie taką samą prezentację, jaką miał Portugalczyk. Tak też się faktycznie stało. Bilety na to wydarzenie rozeszły się, jak świeże bułeczki w piekarni, a na czarnym rynku osiągały absolutnie zawrotne ceny (klub wejściówki udostępnił za darmo przyp. red.). Oto najgorszy zawodnik Euro 2024. W czołówce same gwiazdy Prezentacja odbyła się we wtorek 16 lipca o godzinie 12:00, a obecność Mbappe sprawiła, że kolejny raz w historii Santiago Bernabeu wypełniło się po brzegi. Dla Francuza to wielkie wyróżnienie, bo wielokrotnie podkreślał, że jego idolem jest Cristiano Ronaldo. Drogą swojego wzoru swoje przemówienie zakończył dokładnie w ten sam sposób, w jaki 15 lat wcześniej zrobił to właśnie Portugalczyk. "3.2.1. Hala Madrid!" - wykrzyknął nowy gwiazdor drużyny "Los Blancos". - Cristiano to był zawsze mój idol. Mam to szczęście, że teraz mamy ze sobą kontakt. Zawsze daje mi rady, jak pracować i żeby odczuwać przyjemność z gry. Nic nie zmieni tego, jaką legendą jest zarówno dla Realu, jak i całego futbolu. Oglądałem wszystkie mecze w Realu Madryt. Potem było tak samo z Cristiano. Teraz sam będę tu grał. Teraz będę tym dzieckiem, które będzie grać w swoim ulubionym klubie - powiedział kilkadziesiąt minut później na konferencji prasowej Francuz.