- Na papierze wygląda to tak, jakby awans do ćwierćfinału miał być dla nas tylko formalnością. Ale tak nie jest. Musimy bardzo poważnie podejść do tego meczu - mówił Klinsmann na przedmeczowej konferencji prasowej. Trenerowi wtóruje bramkarz Bayernu Michael Rensing. - Stadion będzie pełny (może pomieścić 66 tys. widzów - przyp. red.) i jeśli chcemy wygrać, musimy zagrać naprawdę dobrze - stwierdził Rensing. O zwycięstwo Bayern powalczy bez dwóch wielkich gwiazd. Franck Ribery leczy kontuzję ścięgna Achillesa, a Luca Toni zmaga się z urazem golenia. Nie zagra też Mark van Bommel, któremu Klinsmann postanowił dać odpocząć. Gdyby kapitan Bayernu otrzymał w meczu ze Sportingiem żółtą kartkę, później nie mógłby zagrać w pierwszym ćwierćfinale. Mimo wysokiej porażki w pierwszym meczu, wigoru nie traci trener Sportingu Paulo Bento. - Jedyne co możemy zrobić, to walczyć o zwycięstwo - rzucił Bento. Portugalski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych pomocników Fabio Rochembacka i Leandro Romagnoliegi oraz napastnika Heldera Postigi.