Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dani Olmo podjął już decyzję, ważne wieści dla FC Barcelona. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości

Pod koniec grudnia i na początku stycznia hiszpańskie media żyją jednym tematem. Mowa, rzecz jasna, o absurdalnej sytuacji Daniego Olmo, który nie został zarejestrowany przez FC Barcelonę do gry w 2025 roku. Wedle zapisów kontraktowych, mistrz Europy może opuścić "Blaugranę" już teraz i to jako wolny zawodnik. Kibice drużyny z niepokojem wyczekują informacji na temat 26-latka, a zdecydowany głos w sprawie oddał agent Olmo, Andy Bara.

Dani Olmo
Dani Olmo/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Dani Olmo ma prawo do opuszczenia FC Barcelony, czym jednak przysporzyłby klubowi ogromnych problemów. Wiele zależy od samego piłkarza, a jego najbliższe plany nakreślił Andy Bara, odpowiadający za interesy reprezentanta Hiszpanii.

Kolejna kompromitacja FC Barcelona. Co dalej z Danim Olmo?

FC Barcelona zapłaciła latem za Daniego Olmo 55 milionów euro. Transfer już wtedy budził kontrowersje, bo kibice zdawali sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej klubu, a wzmocnienia wymagała raczej pozycja skrzydłowego, niż pomocnika. Joan Laporta się jednak uparł i doszedł do porozumienia z RB Lipsk. Hiszpan przesiedział kilka pierwszych spotkań na ławce rezerwowych, bo klub nie był w stanie zarejestrować go na czas, ale takie sytuacje zdarzały już się w poprzednich latach. Ostatecznie 26-latek zaczął grać regularnie - i pokazywał się z bardzo dobrej strony.

Problemy pojawiły się w grudniu. Coraz więcej źródeł przekazywało, iż Olmo został zarejestrowany tylko do końca roku i klub do 31 grudnia musi znaleźć rozwiązanie. Nie znalazł. Laporta zarzeka się, że sprzedał już część miejsc VIP na trybunie nowego Camp Nou i czeka tylko na oficjalne dokumenty, ale La Liga i sądy nie skłaniają się do tej argumentacji. Prezes Barcelony wciąż walczy z czasem, ale nie wiadomo, czy ta batalia nie jest już przegrana. Olmo nie może bowiem zostać wyrejestrowany (do czego już doszło) i ponownie zarejestrowany w tym samym sezonie. 

Hiszpan znajduje się zatem w patowej sytuacji. Może zostać w stolicy Katalonii i trenować albo... poszukać nowego pracodawcy. Ma do tego pełne prawo, bo podpisując umowę zapewnił sobie w niej taki zapis. Gdyby 26-latek zdecydował się opuścić Barcelonę już zimą, doprowadziłby klub do finansowej ruiny. Może bowiem odejść jako wolny zawodnik, a mimo tego "Barca" musiałaby płacić jego pensję do 2030 roku. Nic dziwnego, że kibice wyczekują z niepokojem kolejnych informacji w tej sprawie.

Agent uspokaja. "To pierwsza i ostatnia opcja"

Fani na pewno odetchnęli z ulgą, gdy na pierwszym treningu w nowym roku pojawił się Olmo. Hiszpańskie media nie ukrywały jednak, że piłkarz jest mocno zaniepokojony swoją sytuacją i szukał wsparcia u kolegów. Teraz głos w sprawie przyszłości swojego klienta zabrał jego agent.

"Dla Daniego to stresująca sytuacja, byłaby taka dla każdego innego gracza. Ale to świetny gracz i osoba, próbuje zachować spokój. Oczywiście, jest zwycięzcą i kocha grać w meczach, a nie tylko je oglądać. Jestem pewien, że Barcelona rozwiąże ten problem i doprowadzi do rejestracji. Mogę potwierdzić, że nie negocjujemy z żadnym klubem. Dani jest piłkarzem "Barcy" i chce nim pozostać. Bardzo starał się tu trafić, to było jego pragnienie od bardzo długiego czasu. Barcelona to pierwsza i ostatnia opcja. Nie myślimy o żadnej innej" - powiedział wprost Andy Bara.

Tak klarowna deklaracja musiała ucieszyć każdą osobę związaną z Barceloną. Nie ulega jednak wątpliwości, że samo doprowadzenie do tak napiętej sytuacji to ogromna kompromitacja ze strony klubu. FC Barcelona wróci do gry w nowym roku już w sobotę 4 stycznia. O godzinie 19:00 zmierzy się z UD Barbastro w Pucharze Króla.

FC Barcelona - Atletico Madryt 1-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Dani Olmo/Matthieu Mirville / Matthieu Mirville / DPPI via AFP/AFP
Joan Laporta/LLUIS GENEAFP/AFP
Dani Olmo/RICARDO LARREINA / Spain DPPI / DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem