- Było bardzo spokojnie. Biorąc pod uwagę dziesiątki tysięcy osób, które kibicowały na Stadionie Narodowym oraz w wypełnionych po brzegi strefach kibica w stolicy i innych miastach, drobne incydenty nie wpłynęły zapewne na zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa wśród kibiców - powiedział Sokołowski. Inaugurujący cały turniej mecz Polska-Grecja rozegrany na Stadionie Narodowym miał bardzo spokojny przebieg. - Na stadionie i wokół niego było kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Niektórzy przychodzili tylko po to, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Mimo to nie było żadnych poważniejszych incydentów - powiedział Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Jedynym wydarzeniem odnotowanym przez służby była akcja aktywistek z ukraińskiego ruchu Femen. Cztery rozebrane kobiety zostały zatrzymane przed wejściem na Stadion Narodowy. Wykrzykiwały wulgarne hasła pod adresem Euro i jego organizatorów. Przewieziono je do siedziby komendy policji i prawdopodobnie czeka je mandat za nieobyczajne zachowanie. Ruch od dawna protestuje przeciwko Euro. Jego przedstawiciele twierdząc, że mistrzostwa doprowadzą do rozwoju prostytucji w miastach - gospodarzach. Do drobnego incydentu doszło także poza Strefą Kibica we Wrocławiu przed meczem Rosja-Czechy. Przed jedną z restauracji pobiło się czterech obywateli Rosji. Jeden z nich, ranny - trafił do szpitala, a trzech innych zatrzymała policja. W Warszawie mecz na Stadionie Narodowym obejrzało 56˙tys. kibiców, a w strefie kibica bawiło się 100 tys. fanów piłki nożnej. Z kolei na Stadionie Miejskim we Wrocławiu kibicowało 42˙tys. osób, a w miejscowej Strefie Kibica bawiło się 30 tys. osób.