Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2-0 w meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy
Śląsk Wrocław udanie zainaugurował sezon 2020/21 w PKO Ekstraklasie, pokonując na własnym stadionie Piasta Gliwice 2-0.
Przed spotkaniem oczy niemal wszystkich kibiców Śląska były zwrócone na Waldemara Sobotę, który powrócił do klubu z Wrocławia po siedmiu latach gry za granicą. To jednak nie on, a dwaj inni piłkarze sprowadzeni latem przyczynili się do mocnego otwarcia tego spotkania.
Gospodarze objęli prowadzenie już w drugiej minucie po bramce Fabiana Piaseckiego, ściągniętego z Zagłębia Sosnowiec króla strzelców minionego sezonu 1. ligi.
Kapitalną asystę przy jego golu zanotował ekspiłkarz Legii - Mateusz Praszelik, wykładając koledze piłkę piętą jak na tacy. 19-letni pomocnik był bardzo aktywny w pierwszej połowie i pokazał, że istnieje w Śląsku życie po Przemysławie Płachecie, jeśli chodzi o obsadę pozycji młodzieżowca.
Po zdobytej bramce Śląsk nieco się wycofał, oddając pole podopiecznym Waldemara Fornalika i szukając okazji do kontrataków.
W grze Piasta zabrakło jednak konkretów, choć bliski szczęścia był Piotr Parzyszek, który po dośrodkowaniu Tomasza Jodłowca celnie uderzył głową, ale trafił prosto w bramkarza.
Śląsk rozpoczął drugą połowę tak, jak pierwszą - szybko strzelając gola.
W 51. Piotr Celeban błysnął w polu karnym Piasta - po centrze Soboty z rzutu wolnego najpierw podbił piłkę udem, a następnie stopą skierował ją do siatki, dając swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Wynik nie uległ już zmianę. Śląsk zainicjował ligową kampanię od niezwykle cennego zwycięstwa.
