Znakomity mecz Noaha, Bull wygrały z Nets
Znakomity mecz w NBA rozegrał center Chicago Bulls Joakim Noah. W wygranym spotkaniu u siebie "Byki" pokonały Brooklyn Nets 96:85, a Noah zdobył 21 punktów i zaliczył 10 z 13 rzutów z gry. Miał ponadto 10 zbiórek i 5 asyst.

Noah ma niezwykle udany sezon, czego najlepszym dowodem było powołanie go do udziału w meczu gwiazd.
Pochodzi z usportowionej rodziny. Jego ojciec Yannick, francuski tenisista pochodzący z Kamerunu, zaliczał się w niedalekiej przeszłości do światowej czołówki. Dziadek ze strony ojca, 76-letni dziś Zacharie, był piłkarzem. W 1961 roku zdobył z UA Sedan-Torcy Puchar Francji. Występował także w barwach Stade Saint-Germain.
W sobotnim meczu dzielnie wpierał Noaha zdobywca 20 punktów Carlos Boozer. Wchodzący na zmiany Jimmy Butler dodał 13. W zespole Nets, który przegrał czwarte spotkanie z ostatnich pięciu, wyróżnił się z 22 punktami Brook Lopez.
Milwaukee Bucks pokonali po dogrywce Toronto Raptors, głównie dzięki znakomitej grze Ersana Ilyasowy, który zdobył 29 punktów i miał 11 zbiórek. O sześć mniej dorzucił Monta Ellis. Rekordem życiowym - 19 asyst popisał się Brandon Jennings, z których dziesięć miał w pierwszej połowie gry. Wśród pokonanych najcelniej rzucali - Alan Anderson (21), Amir Johnson (19) oraz Landry Fields (15).
Po raz pierwszy w ostatnich trzynastu spotkaniach koszykarze Philadelphia 76ers przekroczyli granicę 100 punktów, pokonując u siebie Golden State Warriors 104:97. Mieli powody do radości także z powodu przerwania serii siedmiu porażek. 27 punktów było dziełem Irue Holidaya, którego wspomagał Evan Turner rzucając o pięć mniej. Ponad połowę punktów dla gości uzyskali: Stephen Curry (30) oraz Klay Thompson (29).
Sobotnie wyniki:
Philadelphia 76ers - Golden State Warriors 104:97
Chicago Bulls - Brooklyn Nets 96:85
Milwaukee Bucks - Toronto Raptors 122:114 po dogrywce
Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 109:94